Wpis z mikrobloga

Hej #ateizm #ateisci, zawsze się zastanawiałem (i nie piszę tego jakoś prześmiewczo!) czy nie męczy Was czasami myśl, że nie możecie do końca znaleźć odpowiedzi skąd w zasadzie wziął się człowiek? Ok, możecie brnąć w rozwiązania chemiczno-fizyczne, ale potem pytanie - a skąd wzięła się chemia? itd. Trochę by mnie to przerażało. Wiadomo, że o takich kwestiach się nie myśli na co dzień, ale czasami człowiek rozmyśla nad życiem i zwyczajnie lubi wiedzieć. #glupiepytanie
  • 27
@whysooseriouss: jasne, czasami myślę o takich sprawach, ale nie męczy mnie to i szczerze mówiąc jest mi lżej myślą, że wszystko powstało z jakiejś tam kosmicznej materii niż to czego mnie uczyli przez kilka lat w szkole, że był ktoś tam i w 7 dni stworzył świat.
Ok, możecie brnąć w rozwiązania chemiczno-fizyczne, ale potem pytanie - a skąd wzięła się chemia? itd.


@PsyRomancer: No właśnie o to mi chodziło w tym zdaniu. Że możesz powiedzieć o pierwiastkach i białkach, ale nie możesz już sobie odpowiedzieć skąd to się wzięło i po co.
@Mlekovita:

Skąd wziął się świat? Bo zrobił go Bóg
Skąd wziął się Bóg? i tak dalej.. i tak dalej..

Człowiek niech sobie żyje jak chce i nie przeszkadza żyć drugiemu to czy wierzy czy nie wierzy to i tak w niebie się znajdzie. ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Mlekovita: Nie, czasami czuję trochę bezsilność, gdy nie wiem po co Bóg coś stworzył, dopuścił do czegoś, choć zwykle i tak, gdy przejdzie mi po czymś złość, to zaczynam rozumieć. Ale nie wyobrażam sobie nie dopuszczać istnienia siły nadprzyrodzonej, bo to jakby teza, że świat nie ma sensu. Powstał z niczego, nikt nim nie kieruje, przed nikim nie odpowiadam. Takie życie dla przeżycia, ale w zasadzie nie wiesz czemu i nie
@whysooseriouss: no ale przeciez wszystko jest jasne. JEŚLI teoria big bang jest prawdziwa to w ten sposob uwolnily sie i powstaly nowe pierwiastki, potem te pierwiastki laczyly sie ze soba tworząc atomy, cząsteczki na roznych zasadach fizykochemicznych jak na przyklad kowalencyjnosc, uzupelnianiu elektronow w strukturze i tak dalej. Wiekszosc sie da wytlumaczyc. Ciekawi, nie męczy
@Mlekovita: Ciekawi mnie właśnie czy nie ma takiej pokusy, by - trochę podświadomie, trochę świadomie - przy takich "rozkminach" ateista odpowiedział sobie: "coś/ktoś tam jednak musi być".

Wszystkie te moje pytanie to żadna próba nawracania czy wyśmiania, lubię po prostu zobaczyć inny punkt widzenia.
@whysooseriouss:

Mnie zastanawia skąd to i po co ale wątpie że ktokolwiek z nas się kiedy dowie.. chyba że po śmierci..

O ile się nie zrestartujemy w innego człowieka i nie zapomnimy całej drogi pomiędzy tymi ludźmi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@whysooseriouss:: Dla mnie pokusa jest. Jednak mając jakiś kręgosłup moralny fajnie jest być swoim własnym sterem i iść w swoim kierunku, bez patrzenia na przykazania innych, ale jednoczenie im nie szkodząc. Bóg sam w sobie paradoksem, a tłumaczenie, że jestem człowiekiem i tego nie pojmę do mnie nie dociera.
@whysooseriouss: wypowiem się za siebie - wychowałem się w katolickiej rodzinie, gdzieś do 13 roku życia byłem wierzący bez zastrzeżeń, potem zaczęły pojawiac się liczne wątpliwości i z biegiem czasu było ich coraz więcej. Idąc na studia, byłem już bardziej wątpiący niż wierzący - na tym etapie nie określiłbym się już jako katolik - uznałem religię za wytwór ludzkiej kultury, jednak nadal zakładałem, że być może istnieje inteligentny i omnipotentny stwórca.
Hej #ateizm #ateisci, zawsze się zastanawiałem (i nie piszę tego jakoś prześmiewczo!) czy nie męczy Was czasami myśl, że nie możecie do końca znaleźć odpowiedzi skąd w zasadzie wziął się człowiek?


@whysooseriouss: Po uświadomieniu sobie, że świat niekoniecznie istnieje po to aby udzielać nam wszystkich odpowiedzi to niespecjalnie.

Dużo bardziej przerażająca byłaby myśl, że istnieje jakiś niebiański dyktator, który wyznaczył zadania za niewykonanie których będzie skazywał ludzi na wieczne (słownie: