Wpis z mikrobloga

@baniorz_z_modzela: No i takie goa to ja rozumiem. Jest zajebisty trip, jest element goa i nie ma mdłego upzig-dupzig, który non stop serwują dzisiejsi twórcy tego nurtu. W ogóle starego goa bym sobie posłuchał, bo dzisiejsze to każdy kawałek brzmi identycznie - chyba nie potrafię przywołać żadnego nowszego tytułu z tego gatunku, a jestem w stanie wyobrazić, jak brzmi każdy z nich ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@dmageddon: teraz z każdym popularnym gatunkiem tak jest, jakieś popieprzone schematy robienia utworów, te same intra/outra, zasada MAGICZNEJ LICZBY 138 - w przypadku trance (chodzi tu oczywiście o BPM), praktycznie te same drumsy, no i jak dołożyli jeszcze wokal to tylko o miłości. kiedyś artyści potrafili zrobić coś naprawdę wyjątkowego, każdy utwór to inne odczucia, inny trip jak to mówisz, potrafili wymyślić własne brzmienie, każdy miał w sobie coś unikalnego.
  • Odpowiedz