Wpis z mikrobloga

Nie ogarniam ludzi grających w pokemony którzy się tego wstydzą. I tak widać dobrze kto w nie gra. Często mijam ludzi którzy ewidentnie idą i łapią pokemony ale na widok innej osoby chowają telefon jakby oglądali pornosy.
Dzisiaj że znajomym w parku zapuscilismy sobie lury na jedynym potrójnym pokestopie w okolicy. Zadupie takie że nikt po nim nie chodził normalnie, a pokestopy są tam tylko dlatego że często chodziłem tamtędy do sklepu gdy grałem w ingress.
Siedzimy sobie na ławce i lapiemy pokemony. Po pewnym czasie zebrało się trochę dzieciaków w wieku ok. 13 lat. Wszystkie kolejno do nas podbijały i elegancko się witały.
W okolicy było też parę osób w naszym wieku czyli ludzi którzy znają wszystkie pokemony z 1 generacji na pamięć, pokemony na Gameboya przeszli milion razy i do dzisiaj przeklinają Polsat za brak emisji odcinka z taurosem. Żadna z tych osób nie podeszła w naszą okolicę. Wszyscy ewidentnie łapali pokemony ale stojąc na granicy pokestopow. Dla testów przeszedłem się nawet obok nich i wszyscy jak jeden mąż gdy tylko się zbliżyłem wkladali telefony do kieszeni lub udawali że robią coś innego.
Nie muszą się nawet z nami witać bo wiadomo obcy ludzie mimo że trenerzy ale wstydzić się tego co robią? No #!$%@? jesteście dorosłymi ludźmi.
Jak wam wstyd w to grać to lepiej odpalcie pokemony na komputerze z fake GPS.

#pokemongo
  • 7
@Citroen: Tu nawet nie chodzi o to by witać się z każdym trenerem na ulicy bo też tak nie robię. Ale kurde siedzimy na kompletnym zadupiu gdzie wiadomo że wszyscy są w tym konkretnym celu, a ktoś stoi gdzieś na #!$%@? gdzie nie ma ani pokemonow, ani ławki bo wstyd podejść i się przyznać do bycia trenerem pokemon.
@vegaushp: Też nie chowam. W tramwaju kiedyś podbił taki młody (max 6 lat) i się pytał w jakiej drużynie jestem bo on z tatą też łapie i że właśnie wracają z Łazienek :D
Bardzo miło się rozmawiało z nim i z jego ojcem. Pomarudziliśmy na serwery, pogadałem z młodym o Pokemonach o grze i git. Nie ma się czego wstydzić.