Wpis z mikrobloga

Szkalują laika, a dobrze powiedział.
#laikike1 #europa #islam #zamachy

"Mój szwagier (wszystkiego najlepszego bo masz dzisiaj urodziny Kowal byku) mówi, że spodziewa się wojny z rusakami. Muszę mu ufać bo przecież zależy od niego dobre życie mojej siostry. W pracy słyszę głosy wielkiego #!$%@? na świat i firma aż ocieka spermą po wielkim Anglików wyjściu z unii, które tak naprawdę nie miało miejsca. W Tajwanie trwa cichutka wojna domowa, ale nikt o tym nie mówi. W stanach doszło do tego, że amerykański odpowiednik Murdocha może być prezydentem a Chiny, jako jedna z największych potęg militarnych i przemysłowych, tylko czekają aż się to stanie bo mają na plecach Indie, które są more than happy #!$%@?ć za stawki jakie w rzeczywistości Rzeki Żółtej były akceptowane 10 lat temu i kiedy Trump dojdzie do władzy USA zacznie faworyzować traktaty gospodarcze z nimi, bo #!$%@? przez ostatnie dwadzieścia lat #!$%@? tam tyle siana, że nie ma innej opcji .


Zajebiście #!$%@? ogarnęliśmy świat. Naprawdę kozacko się to rysuje: blind leading the blind leader. May jest roztrzęsioną, starą #!$%@? babą i jej neurotyczne zachowania przypominają mi wczesną Kopacz, która prawie zesrała się z podjary maszerując przed kamerami z Tuskiem kiedy zamykali bramkę na dopalacze będąc jeszcze ministrem zdrowia. Torysi reprezentują teraz biedę jak Rychu swego czasu a przecież zawsze mieli się za cream of the crop. Jak #!$%@?ły trzeba mieć charakter, żeby teraz z uśmiechem Colgate wychodzić z oświadczeniami o wygranej? Jakimi złamasami w życiu trzeba być, żeby nie przyznać się do porażki intelektualnej połowy kraju i próbować zbudować na tym swoje imperium? 40% Polaków na Wyspach trzęsie dupą ze strachu przed ekstradycją bo nie chce im się sprawdzić #!$%@? pdf-u na stronie rządu. Wolą #!$%@?ć Karpackie i uczestniczyć w eskalacji paranoi. Johnson to rozpieszczony, gruby dzieciak, który #!$%@? jakieś kompromitujące głupoty bo nie wyszedł mu plan z lotniskiem na sztucznej wyspie za Londynem i teraz musi pokazać mamie, że jednak potrafi. Ludzie zbierają w necie siano, żeby być w stanie pokryć koszty procesu przeciwko Blaire’owi za zbrodnie wojenne. ZA ZBRODNIE WOJENNE. Gajos otwarcie mówi, że boi się choroby psychicznej Kaczyńskiego i wspiera KOD. Pierwsza dama Polski jest niema: nie potrafi odnieść się do kwestii aborcji czy seksistowskich zachowań w korporacjach, zwyczjnie jej nie wolno. #!$%@? wam w dupę #!$%@?. Nie wiem jak można żyć w świecie, gdzie -cytując ziomka Sokoła- przyspawane do internetu (koniec cytatu) cienie dorosłych ludzi, idą do urn.


No ale na nim żyję. Lubię ten świat. Jest zajebisty, ma swoją ciepłą, delikatną stronę, o której wszyscy zapomnieli co nie zmienia faktu, że ona wciąż tu jest. Tak jak ta zła, ciemna i zimna. Zawsze istniały obok siebie w symbiozie bo przecież gdyby nie byłoby zła to dobro nie byłoby dobrem tylko naturalnym stanem rzeczy. Niestety istnieje krzywda, #!$%@? DEAL with it. Większość #!$%@?ów sprawiających, że nasze życie jest trudne wywodzi się z rodzin walczących o władzę. Głównym instrumentem władzy jest terror. W Średniowieczu lecieli se na żywca: pokazali ci jak śmierdzi palone na stosie ciało, jakie człowiek wydaje dźwięki przy takiej śmierci, jak eksplodują twoje gałki oczne pod wpływem temperatury i #!$%@?, był spokój do następnej rewolucji. Gdzie, notabene, tłum dopuszczał się o wiele większego niż spalenie bestialstwa. Z upływem lat, kiedy dyplomacja stała się nastolatką a nie tylko popychanym smarkaczem, kiedy polityka zrozumiała, że potrzebuje adwersarzy i sama w sobie jest tak naprawdę narzędziem a nie mocą sprawczą nastąpiło kilka zmian. Zrozumiano, że nie można ostentacyjnie terroryzować społeczeństwa bo się albo #!$%@? i odetnie ci głowę albo choroby weneryczne #!$%@?ą połowę podatników i trzeba będzie prosić mnichów o pomoc przy remoncie zamku. Zmieniły się zabawki. Na #!$%@? zbierać tłum i ustawiać stos co tydzień, jak można przecież komuś wmówić, że się to stanie? Będzie taniej max. I #!$%@? paliło się kogoś ale nie w każdym mieście. Po prostu wysyłało się relację do ościennych za pomocą prasy. Tak powstały imperia medialne. Patrzcie jakie populistyczne #!$%@?... No niby tak było i mi uwierzyliście ale ani słowem nie wspomniałem o tym, że Chińczycy wymyślili i papier i druk długo przed Gutenbergiem. Nie powiedziałem, że Rzym był #!$%@? światową stolicą polityki i to, co dzisiaj robi zachód było na porządku dziennym kiedy Aleksander Wielki #!$%@?ł jakies zgniłe liście na bagnach i prawie umarł z zimna. Długo przed tym jak polscy królowie w ogóle zobaczyli słońce. Nikt nie mówi o tym, że Islam to religia jak każda inna, po prostu Koran można interpretować na dwieście tysięcy sposobów i, tak jak Biblia, został przetłumaczony na przestrzeni wieków przez kilka milionów osób, przepisany według ich dialektu i światopoglądu. NA BANK sumeryjski był w #!$%@? znanym językiem wśród Chrześcijan z naszej strony świata. Na bank mieliśmy ekspertów w tej dziedzinie obstukanych w animozjach kulturowo-językowych i NA BANK tłumacząc tę, przecież piękną, baśń zrobiliśmy to z uwzględnieniem punktu widzenia CIEŚLI Z JERUZALEM, gdzie ja do tej pory nie wiem z czego się tam robi chleb a mam #!$%@? internet. Na bank, no bankowo tak było.


#!$%@?... nie mam siły do tej #!$%@? nienawiści i krótkowzroczności każdego pedała, który #!$%@? w koszulce STOP ISLAMIZACJI EUROPY. Mój landlord jest z Pakistanu, ma centralnie w #!$%@? ISIS i jakieś zamachy. Jak ogląda wiadomości to jest w szoku, że ktoś coś takiego #!$%@?ł. Nie rozumie tego z punktu widzenia praktykującego islamisty. Jadąc do pracy widzę spokojnie dwudziestu Hindusów. Modlą się, słuchają swojej muzyki i rozmawiają o swoim bogu. Gdyby ktoś mi powiedział, że jutro któryś z nich stanie przede mną z giwerą to bym go wyśmiał bo co z tego jak #!$%@?łbym każdego z tych kolesi w nierównej walce (używając retoryki nowej Polski walczącej). Nie słyszałem jeszcze katolików rozmawiających o Księdze Wyjścia na ulicy a żyję na tym świecie 35 lat. Przysięgam, zamknijcie się i skończcie #!$%@?ć głupoty o Antychryście, który spłynie na Europę jak morze lawy i poustawia meczety na każdym kroku. Meczety czy islamskie centra religijne stawiają się w dwa dni nie dlatego, że toczy się walka o terytorium a dlatego, że ci ludzie mają #!$%@? na wielkie katedry, sklepienia i witraże: wystarczy kanciapa na 50 osób i można się modlić. Ich wiara jest silna, nieważne jest gdzie ją praktykujesz, czy nie o tym mówił Jezus odnosząc się do świątyń z kamienia?


Zamach w Nicei, Monachium czy ta siekiera w pociągu to nie jest walka o przejęcie terytorium tylko zwykła reakcja na osamotnienie i brak zrozumienia. Gość wyjęty z dżungli gdzie #!$%@?ą bomby nie czuje się dobrze w kraju gdzie wszystko jest w porządku. Musiał walczyć o życie i takie ma standardy: jak pęka mu psycha to robi to co przez większość życia. Widzę to samo u Januszy, którzy przyjeżdżają do Anglii. Każdy lekarz, pracodawca, kierowca autobusu jest tu dla ciebie miły i automatycznie myślisz, że ktoś chce cię zrobić w #!$%@?. Szukasz ludzi, którzy czują się tak samo i tworzysz swoją enklawę zrozumienia. Dlatego jeden z najpiękniejszych skwerów, które mijam jak wracam do domu zamienił się w wysypisko puszek i zrywek. Tylko #!$%@? dlatego, że Polacy muszą #!$%@?ć słowiański przykuc i upewnić się, że Szymon z fabryki nie sprzeda ich na pałach za to, że kupili jaranie od Piotrka. Melting pot nigdy nie był dobrym konceptem, każda społeczność będzie bronić swojej tożsamości na obcej ziemi i nie ma #!$%@?, że nie chłopaku. W czym moja jest lepsza od innej? Sra, szcza pod krzakiem i rzyga na igliwie podstawy mojego ulubionego skweru. Gwałci dupy po pijaku, generuje nienawiść, izoluje się w agresywny sposób obrzydliwie manifestując swoją odrębność. Promieniując dumą ze swojego pochodzenia z orłem na przedramieniu. Piłsudski by was #!$%@?ł batem w pysk do uczłowieczenia. I tak samo u islamistów: jest w tej społeczności jakiś procent skrzywionych, złych ludzi, którzy czytają Koran według własnych potrzeb i niezdrowych ciągot. Interpretują go źle bo zwyczajnie zostawia margines na tę interpretację. Przestańcie dawać robić się w #!$%@? mediom i zacznijcie rozmawiać o problemach. To jest trudne, można kogoś urazić ale trzeba pytać. Mam na rogu sklep, który prowadzi gość z Egiptu. Mówi, że jego żona nie pracuje bo on ma zarabiać pieniądze a ona wychowywać dzieci. Pewnie tam czasem wydrze mordę na nią jak za wysoko podwinie sukienkę ale serio to ma być argumentem przeciw jego zasadom? Jak moja dziewucha się ubiera wyzywająco i mówi, że to dla mnie to jej każę wkładac dżinsy i sweter i mnie nie #!$%@?ć bo jestem zazdrosny. Wszechobecne gwałty, ubezwłasnowolnienie kobiet i kastracja młodych dziewczyn w krajach islamskich to jest tak jakbyś pojechał na polską wieś gdzie ksiądz wykorzystuje ministrantów. Masz to wszędzie, w każdej religii i każdym systemie zawsze znajdzie się #!$%@?, który to wykorzysta. I jak takiego spotkam to oczywiście nie będę zastanawiał się dwa razy, tylko go pobiję i będę to robił dopóki się nie nauczy ale on tego nie robi dlatego, że każe mu religia. Robi to, bo jest niedorozwinięty. Nie ma czegoś takiego jak terapia dla takich ludzi. Nie ma rozmowy, trzeba traktować ich tak jak traktują innych. Nie mają wjazdu na tę ciepłą, delikatną stronę życia. Mimo wszystko myślę, że trzeba się na niej skupić. Cieszyć się tym jak smakuje Berliner Weisse w słońcu, całować swoje dziecko i ratować jakieś #!$%@? łabędzie jak się zakrztuszą plastikową nakrętką, cokolwiek. Chciałbym powiedzieć, że można takim podejściem momentalnie ogrzać i oświetlić tę złą stronę życia. Nie da się od razu. Czasem trzeba iść się #!$%@?ć bo ktoś zwyczajnie jest #!$%@? w życiu. I albo to skumasz albo nie synu."
  • 6