Wpis z mikrobloga

@koroluk: ale poglądy obu stron nie są mi obce. Po prostu wyrażam dezaprobatę wobec szczucia mnie i innych ludzi takimi obrazkami. To jest irytujące jak darcie ryjem przez megafon bez względu na to po której stronie barykady stoi nadawca.

Do życia w przestrzeni publicznej trzeba jednak minimum przyzwoitości mieć, a takie wizualne przekrzykiwanie się to skandal i chamstwo, dlatego wyrażam swoje zgorszenie. To nie ma nic wspólnego z dyskusją, ani argumentacją.
@BarekMelka
wywołanie zgorszenia/eksponowanie nieprzyzwoitych treści w miejscu publicznym. Próbować można ale parę lat temu jakaś #!$%@? z fundacji, która wpadła na pomysl pokazywania wyskobanego mięsa w miejscach publicznych została uniewinniona w sadzie i niby wszystko jest legalnie. Ale pokicję wołać można, zakłócanie spokoju, etc.