Wpis z mikrobloga

5-6 netto to gorna granica po ktorej przechodzisz na dzialalnosc jak chcesz wiecej, mlodszy programista ma niecale 2 netto, ile Ci zaproponuja zalezy od skilla i expa :-)
  • Odpowiedz
@urodziwyKutak: Ogółem programiści nie żyją źle. Dopóki nie musisz utrzymywać rodziny, to za 20zł/h żyjesz bez spiny nawet wynajmując mieszkanie i odkładając co nieco.
Te 3+ koła na łapę to jedna z uczciwszych stawek dla juniorów w Białym (ale to musisz sobie wynegocjować), a szklany sufit dla programisty poza nielicznymi firmami wypada tu tak jak wyżej napisano na około 5/6 tysiakach - potem trzeba iść w własną działalność albo rozszerzyć się
  • Odpowiedz
@jszq: #!$%@?ąc od jakości życia w mniejszym mieście, czy koszty życia/mieszkania są na tyle niższe, żeby warto było chociaż rozważyć mieszkanie w Białymstoku z tak niskimi zarobkami? Pytam z ciekawości, bez żadnych złośliwości.
  • Odpowiedz
@nachteil: Ciężko powiedzieć - to wszystko warunkują Twoje priorytety. Codzienne życie młodego faceta, czyli wynajem chałupy, wyjście do knajpy z kumplami, opłaty, wypad gdzieś z dziewczyną wyjdzie taniej, ale mam wrażenie, że koszta nie maleją współmiernie do zarobków. Jeśli chcieć odłożyć większy pieniądz, to prościej będzie żyć oszczędnie we Wrocławiu czy Trójmieście i mieć znaczący boost do stawki, niż próbować oszczędzać w Białym.
Ale z drugiej strony, jeśli ceni się spokój
  • Odpowiedz