Wpis z mikrobloga

@Kaplanka serio tylko i wyłącznie dla własnego kaprysu uwięziłabyś ptaka, który jest dzikim i wolnym stworzeniem a jego życie w takim więzieniu całkowicie straciłoby sens? Większym egoistą chyba nie da się być... Aż mi się smutno zrobiło na myśl, że pewnie niejedna osoba tak zrobiła.
@Kaplanka napisałaś, że gdyby Tobie się to przytrafiło to byś ją zostawiła dla siebie - czyli dla własnego widzimisię. Co innego, jak ptak się przyzwyczai do człowieka i przylatuje w odwiedziny a co innego trzymanie go zamkniętego w domu, by nie uciekł.
@anenya: Tak, bo gdyby przytrafiła mi się ranna młoda kawka, to bym jej pomogła, a co wraz z tą pomocą idzie, młody ptak na pewno przyzwyczaiłby się do człowieka i nie chciałby odlecieć. Nie wiem jak ty, ale nie pozostawiłabym mlodej kawki, którą oswoiłam samopas w parku, na oknie, czy lesie dlatego, że wyzdrowiała i jest gotowa do samodzielnego życia, bo nie jest.
Nie masz 100% pewności, że sobie poradzi.
edit:
@Kaplanka w poście nie jest napisane, czy kawka jest młoda, czy nie. Musisz być bardzo obeznana w ornitologii skoro z taką pewnością twierdzisz, że ptak w kilka dni tak bardzo się przyzwyczai do człowieka, że nie będzie chciał odlecieć; i to każdy, bez wyjątku. Jakoś w to wątpię. Może, gdyby leczenie trwało miesiącami to tak mogłoby się stać, były takie historie, ale na pewno nie po kilku dniach. Cieszę się, że op