Żyję, jest w miarę dobrze, lecz czasem mam chęć by się napić, jest to moja najdłuższa abstynencja odkąd pierwszy raz zacząłem pić alkohol, w ciągu ostatnich 10 lat nigdy nie miałem takiej długiej przerwy. Zacząłem doceniać to co mam, zacząłem myśleć o tym co mogę osiągnąć, zacząłem rozmawiać.
Od momentu napisania tego wpisu piłem jeszcze przez miesiąc, pomimo szkód i wiedzy na temat mojej reakcji nadużywając alkohol, jednak przez ten czas zmieniło się dużo, gdyż zacząłem się odzywać do ludzi, zacząłem wychodzić z domu, powoli zaczynam przeznaczać pieniądze na ubiór, co robiłem bardzo rzadko i powoli zaczynam się normalnie odżywiać.
20 kwietnia postanowiłem zapisać się na terapię, uczęszczam na mitingi AA. Zostały mi 2 tygodnie do ukończenia terapii odwykowej i muszę znaleźć nową pracę, ponieważ w poprzedniej skończyła mi się umowa.
Czasami jest ciężko i chce się pić, jednak rozwiązywanie problemów nie będąc pod wpływem alkoholu, jest dobre, uczy zdrowego podejścia do tematu i człowiek wie, co może zrobić w podobnej sytuacji, zdobywa doświadczenie.
Czasem mam chęć by się napić jednak walczę z głodami i nie chcę już robić tego, przez co zawsze miałem problemy i cierpiało całe otoczenie razem ze mną.
Wciąż #tfwnogf ale muszę pierw zabrać się za siebie, by potem zająć się kimś.
@nichcajnik: Ciągi od 2-6 dni z przerwami do kilku dni, czasem nawet tygodni ale było to spowodowane albo brakiem kasy albo tym, ze sobie obiecywałem, ze juz nie bede pił, po tym jak narobiłem sobie problemów albo po prostu sie schlalem. W tygodniu 2-4 dni ale z trzezwymi dniami pomiędzy.
Siema. Właśnie dzisiaj mam miesięcznicę. 04.05.2016 ostatni raz piłem alkohol.
Żyję, jest w miarę dobrze, lecz czasem mam chęć by się napić, jest to moja najdłuższa abstynencja odkąd pierwszy raz zacząłem pić alkohol, w ciągu ostatnich 10 lat nigdy nie miałem takiej długiej przerwy. Zacząłem doceniać to co mam, zacząłem myśleć o tym co mogę osiągnąć, zacząłem rozmawiać.
Od momentu napisania tego wpisu piłem jeszcze przez miesiąc, pomimo szkód i wiedzy na temat mojej reakcji nadużywając alkohol, jednak przez ten czas zmieniło się dużo, gdyż zacząłem się odzywać do ludzi, zacząłem wychodzić z domu, powoli zaczynam przeznaczać pieniądze na ubiór, co robiłem bardzo rzadko i powoli zaczynam się normalnie odżywiać.
20 kwietnia postanowiłem zapisać się na terapię, uczęszczam na mitingi AA. Zostały mi 2 tygodnie do ukończenia terapii odwykowej i muszę znaleźć nową pracę, ponieważ w poprzedniej skończyła mi się umowa.
Czasami jest ciężko i chce się pić, jednak rozwiązywanie problemów nie będąc pod wpływem alkoholu, jest dobre, uczy zdrowego podejścia do tematu i człowiek wie, co może zrobić w podobnej sytuacji, zdobywa doświadczenie.
Czasem mam chęć by się napić jednak walczę z głodami i nie chcę już robić tego, przez co zawsze miałem problemy i cierpiało całe otoczenie razem ze mną.
Wciąż #tfwnogf ale muszę pierw zabrać się za siebie, by potem zająć się kimś.
Trzymajcie się ciepło. W trzeźwości.
Trzymaj się i nie wracaj do tego gównianego nałogu, szkoda życia.