Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam, po co to 500+? Przecież przy KRÓTKIM zastanowieniu się jest milion lepszych sposobów na to, żeby spożytkować te pieniądze (w sensie nie rozdawać #patologiazewsi i #patologiazmiasta pieniędzy na chlanie)

1. Ulgi przy rozliczaniu podatku.
Po prostu przy rozliczaniu się z US, rodzice takiego dziecka mogliby zyskać jeszcze większy zwrot podatku. Pewnie i tak te pieniądze zostałyby przechlane lub wydane na głupoty, ale ludzie nie traktowaliby tych 500+ jako dodatkowej pensji tylko coś extra co rok.

2. Otwarcie dodatkowych żłobków i przedszkoli lub dofinansowania do prywatnych przedszkoli i żłobków
Po prostu pieniądze, które dostaliby rodzice gówniaka płynęłyby do takich żłobków czy przedszkoli, a dziecko dostawałoby miejsce w przedszkolu (lub żłobku) z automatu. Bezrobotni absolwenci mogliby zacząć pracować przy kształceniu młodego pokolenia, a dziecko przynajmniej nie musiałoby oglądać cały dzień nawalonych rodziców, a karyny i sebixy mogliby pójść do pracy. Profit.

3. Dofinansowanie szkół
Analogicznie do 2 punktu te pieniądze mogłyby płynąc do szkół. Więcej zajęć lub podniesienie ich poziomu, darmowe posiłki, darmowe materiały szkolne (wyprawki) i co tam jeszcze potrzebne dziecku do nauki lub innego rozwoju (sportowego, muzycznego itp.) Znowu same profity: dzieci się rozwijają, mają wszystkie warunki potrzebne do nauki w szkole, są najedzone, nie muszą oglądać patologi cały dzień bo mają dostęp do zajęć pozaszkolnych. Dodatkowo znowu potrzeba więcej rąk do pracy w szkołach.

4. Dofinansowanie domów kultury
Analogicznie do powyższych.

5. Bony na różne artykuły dziecięce
Zamiast dawać gotówkę dajmy bony na rzeczy stricte dziecięce: ubranka, pieluchy, zabawki, wyprawki szkolne. Nie wyszłoby taniej niż później zatrudnianie urzędników do kontroli #patologia?

6. Zmniejszmy podatek na artykuły dziecięce i żywność
Analogicznie do powyższego, ale już bez bonów. Profit korzystają sklepy, ludzie, producenci, państwo.

7. Darmowa rozrywka i kultura
Jak już musimy rozdawać to może edukujmy przy tym też rodziców. Prosty przykład wysokie dopłaty do biletów wstępu do kin, teatrów, zoo, baseny, muzea i inne przybytki gdzie rodzice mogą miło spędzić czas z dziećmi.

8. Dopłaty do wakacji lub kolonii
Analogicznie do powyższego.

#500plus
  • 9
@w1snia337: wiem, że większość tych punktów które wypisałem jest dość mocno socjalne i ograniczające wybór co zrobić z tymi pieniędzmi. Chodziło mi bardziej, że skoro już i tak rozdajemy to zróbmy to tak żeby z pokolenia 500+ nie wyrosło więcej patologii tylko nakierujmy na co te pieniądze można wydać, bo normalni rodzice i tak wydadzą te pieniądze na rozwój, zdrowie i edukacje dzieci
@prezeskuliziemskiej: Akurat rozwój sieci przedszkoli jest moim zdaniem zdecydowanie bardziej korzystny - dzięki temu ludzie mogą pracować (a co za tym idzie napędzać gospodarkę). Ale danie 500 zł, jest zdecydowanie bardziej medialne. Prości ludzie się ucieszą bo "państwo im da". :)
@prezeskuliziemskiej: Przede wszystkim jak polityk wprowadza rozdawnictwo na poziomie 500 zł to jest to lepiej widoczne dla ludzi. Większość osób nie rozumie co to jest ulga podatkowa. Kiedy mu mówisz "zagłosuj na mnie to dam ci 500 zł" to brzmi po prostu lepiej i do niego dociera.
Ale pomijając powyższe:

1. Ulgi to komplikacje, powinniśmy upraszczać system podatkowy, a nie kombinować kolejne ulgi. Poza tym dla wielu takie 500 zł to