Wpis z mikrobloga

Mircy co jest nie tak z tymi rowerzystami? Jadę w #lublin brzeskiej, dojeżdżam do nadbystrzyckiej i ustępuje pierwszeństwa a ulicą jedzie babka na #rower (a przecież od zana do wysokości lidla jest ładna ścieżka), jako że gorąco a klimy brak, to miałem opuszczoną szybę i mówię do niej "że tu jest ścieżka rowerowa" to tylko się krzywo na mnie popatrzyła i pojechała dalej ulicą( ͡° ʖ̯ ͡°) i to nie była raczej niedzielna rowerzystka, bo miała takie torby na bagażnik. Następnym razem to chyba będę za takim cyklistą jechał z wciśniętym klaksonem ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jak jest ścieżka to ma ten cholerny obowiązek z niej korzystać.
Jeszcze jestem w stanie zrozumieć jak na takim szosowym rowerze ktoś zasuwa, jedzie z prędkością aut to niech jedzie, cieniutkie oponki ma to amortyzacja mizerna na kostce to niech jedzie ulicą.
Tak chciałem to z siebie wyrzucić, takie #gorzkiezale i #niecoolstory
  • 20
@dupajasio69: zaraz się dowiesz, że tam pewnie nie ma jasnych i czytelnych znaków i to wcale nie jest ścieżka rowerowa tylko jakiś pas asfaltu i w ogóle kodeks drogowy hurr durr xD
est ścieżka z ładnej równej czerwonej kostki 1,5 raza szersza niż chodnik, chodzę tamtędy często


@dupajasio69: No i sam napisałeś, dlaczego rowerzystka wolała ulicę ( ͡° ͜ʖ ͡°) I tak, jeśli jest ciąg pieszo-rowerowy to nie ma obowiązku. A rowerzysta oczywiście wybierze nawierzchnię, która jest do niego dostosowana, na której będzie jeździło się wygodnie dla niego, a nie osoby, która #!$%@?ła konstrukcję.
ale czy kostka jest złą nawierzchnią dla roweru miejskiego czy górskiego?


@dupajasio69: Kostka jest fatalną nawierzchnią dla każdego roweru. Wibracje od kostki w każdym wypadku dają o sobie znać dupie, nadgarstkom i kręgosłupowi, tak nawet na szerszych oponach i z amortyzatorem. Do tego kostka ma to do siebie, że często z różnych powodów się niszczy (powstają zapadnięcia), co powoduje kolejne niebezpieczne sytuacje. Kolejna sprawa to olbrzymie opory (naprawdę mocno odczuwalne, a
@Hardporecorn: @sargento: wykop bawi wykop uczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
w takim razie po co buduje się te ciągi z kostki?
po co buduje się ciągi pieszo rowerowe w ogóle, skoro rowerzyści nie muszą z nich korzystać?
logicznie myśląc, gdy obok jezdni jest ciąg pieszo rowerowy, każdy ma swoje miejsce na ulicy, samochody na jezdni, piesi na części z chodnikiem, rowerzyści na części ze ścieżką.
Ale
@Ja_prawie_nie_klamie: Ale wiesz, że od bodajże 8 X zeszłego roku, jak ciag pieszo-rowerowy ma rozdzielne pasy dla pieszych i rowerów, to już nie jest DDRiP tylko DDR + chodnik obok? Zatem skoro tam jest wydzielona część rowerowa, to już trzeba nią jeździć (o ile jest po prawej). Za to pieszym już formalnie nie wolno po tym łazić.
@dupajasio69: po kostce jak jedziesz 10 na godzinę to daje rade, ale jak szybciej to już nie bardzo. Jak jeszcze położą normalną kostkę (taką, jak dla pieszych - z "fazą" czyli rowkami między kostkami) - to jest strasznie niewygodnie, bo ci trzęsie nadgarstkami.

Jak chcesz się przekonać, jakie to uczucie - to pojedź samochodem z 10 km po bruku :)
@dupajasio69: Jeżeli chodzi o obowiązek jazdy ścieżką to jest on wtedy i tylko wtedy kiedy obok drogi biegnie ścieżka.. Przykładowo jeżeli jedziesz rowerem z zalewu do kraśnickiej przez zemborzycką to całą zemborzycką legalnie możesz jechać po ulicy dlatego że obok drogi nie ma ścieżki rowerowej - ta jest po drugiej stronie ulicy. Wtedy obowiązku jazdy nie ma. Gdybyś jechał odwrotnie od kraśnickiej w stronę zlewu to wtedy ścieżką jechać musisz.
Ja