Wpis z mikrobloga

Logicznie myśląc - żadna szanująca się dziewczyna by nie chciała być ze mną w związku. Utwierdziło mnie w tym dzisiejsze wydarzenie. Nie chcę tu przytaczać szczegółów ale te kilka słów (jak i również wyśmiewanie) sprawilo mi mnóstwo bólu którego dawno nie doświadczyłem i pozwoliło racjonalnie na to spojrzeć okiem kobiet. W sumie to i tak miejsce zawadzam i nie wiem po co ja tu jestem, kompletny nonsens.
#feels
  • 23
@prypogo:
@pierozkowyviking: no właśnie #!$%@? nic, w autobusie stałem i mirkowałem starając się nikomu nie zawadzać (z pozytywnym tego skutkiem) i się ot tak przywalili tekstami "o anon hehe zagadaj do naszych koleżanek hehe a no faktycznie ty to stulej i jedyne na co możesz liczyć to fapfolder heheheehe" (liczba publiczności około 80 osób). Prawdopodobnie jedna z najbardziej poniżających sytuacji w moim życiu.
@Pitrewk: No to #!$%@? różowe ( ͡º ͜ʖ͡º) Jak dla mnie trafiłeś na typowe karynki i sebixy. Normalny człowiek nie powinien się #!$%@?ć o to co ty robisz w autobusie, jesteś sam, nikomu nie przeszkadzasz to co masz robić. Ja też sobie gram na telefonie albo słucham muzyki, czy robie wykreślanki i jakoś nikt się dziwnie nie patrzy (tym bardziej że połowa osób robi to samo,
@Pitrewk: niestety, o ile w następnej takiej sytuacji się zdecydowanie nie postawisz lub im się nie znudzi, to będą dalej się z Ciebie naśmiewać. Możesz także ich unikać lub nie reagować, ale wtedy będziesz jedynie brał te docinki do siebie i uciekał od tych kretynów.
@Pitrewk: Stary, nie daj sobą pomiatać. Założę się, że żadne z nich okazy tylko przeciętne dupy w ciuchach z Zary. Nie daj się wpędzić w kompleksy przez ludzi, którzy muszą karmić swoje ego i pompować sztuczne przekonanie, że są od kogoś lepsi.
@wirvzkv: Po części mają oni przecież rację, nie jestem tacy jak oni i nigdy nie będę. Zawsze będę tym gorszym, skopanym a jak coś trzeba będzie to "chodź pomożesz bo Ty umiesz a jak nie to potem będziesz miał jeszcze więcej gnębienia i poniżania", behind each fucking together. Nie wiem co mam zrobić, by to zmienić. Przyzwyczaiłem się trochę do tego (przez 18 lat raczej trzeba było przywyknąć). Najśmieszniejsze jest to,