Aktywne Wpisy
hehehej +267
Was też to #!$%@? w polskich filmach że są tak #!$%@? nagrane pod względem dźwiękowym? Wszystko nagrane naraz i #!$%@? słychać jak się nie #!$%@? dźwięku w telewizorze na dużą głośność. W filmach z Europy zachodniej czy z USA nawet jak cichutko sobie włączę to zajebiście slychac dialogi
Typ0wa_Karyna +66
Może się czepiam i niepotrzebnie marudzę, ale odnoszę wrażenie, że ogólnie coraz bardziej odchodzi się od takiego normalnego kontaktu z człowiekiem - już tłumaczę. Byłam jakiś czas temu w banku, zmieniałam konto - ogólnie rozmowa wyglądała w ten sposób, że NAJLEPIEJ wszystko załatwiać samemu elektronicznie albo przez bankomat, a jakbym chciała załatwić sprawę "w okienku" to zostanie mi naliczona jakaś prowizja, okej, rozumiem, takie zasady.
W zeszłym miesiącu chciałam załatwić sprawy związane
W zeszłym miesiącu chciałam załatwić sprawy związane
Pozytywne zaskoczenie. Po biednym Cloverfield nie spodziewałem się dużo, ale historia intryguje, miejsce akcji potęguje atmosferę, a demoniczny i przerażający Goodman kradnie każdą sceną. Dawno nie widziałem go w tak zajebistej roli. Do tego kilka umiejętnych, przyjemnie niepokojących twistów, żeby nie było bezboleśnie. 7/10
Philip Marlowe, Private Eye 1983-1986
Powers Boothe jako legendarny detektyw w 11-odcinkowej serii neo-noir. Niebanalna inteligencja, szósty i siódmy zmysł, cięte riposty, gołębie serce i urok, któremu żadna się nie oprze. :) A oprócz tego "nowy feature" czyli troszkę więcej akcji - Marlowe już nie daje sobą pomiatać i jeśli nie ma przy sobie gnata używa pięści, co wcale nie jest wadą. Pasuje do tej wizji detektywa, a przede wszystkim nie wyglądałoby to dobrze, gdyby Powersa okładały jakieś knajpiane cwaniaczki. Bardzo udana produkcja. 8/10
Bogart>Mitchum>Boothe, ale między 2. a 3. miejscem nie ma dużej różnicy. :)
#film #seriale #ogladajzwykopem
@sejsmita: wg mnie Goodman to jedyny pozytyw w tym filmie. Cała reszta niby została porządnie zrobiona (poza muzyką), ale jakoś w ogóle mi nie podeszło. No i to zakończenie
Poza tym naprawdę podobała mi się gra z widzem. Jasne, że była prosta, ale nie zawsze trzeba oglądać projekcje alternatywnej rzeczywistości obłąkanych paranoików. xD