Wpis z mikrobloga

@Blondroll: Znajomy opowiadal mi, że mieli na roku rozowego który miał na nazwisko " Maleńka". Zrządzeniem losu było wręcz odwrotnie, dziewoja miała rozmiary dobrze odzywionego triceratopsa. I kiedyś na wykładzie prowadzacy sprawdzał listę i czytał nazwiska na głos. Kiedy doszlo do Maleńkiej, powtórzył trzy razy, locha trzyma rękę w górze, a tamten jakby jej nie dostrzegał. W końcu powiedziała "Tutaj" a prowadzący zlustrowal ja dokładnie wzrokiem i zaskoczony powiedział " O,