Wpis z mikrobloga

Zobaczcie Mirki, niby piątek 13-tego, a ten koleżka miał farta i ocalił skórę

Tldr: Podlotek ocalał dziś przed kotem, butem i kijem od szczotki

Szłam sobie jak co rano z psiakiem na spacer i słyszę, że ktoś za mną woła. Odwracam się, a tu babka wyłoniła się z mieszkania i pyta mnie, czy boję się ptaków. Wtf? - pomyślałam - zboczona, czy co?
Ona powtórzyła pytanie, uzupełniając je relacją jak to jej głupi kot (tak właścicielka kota przyznała, że jej kot jest głupi, co stanowi kolejny dowód na to, że psy>koty) złapał i przytargał do domu ptaszka i ona go próbowała zatłuc, ale ostatecznie ptak się wcisnął między ścianę a grzejnik w przedpokoju i ona próbuje go kijem od miotły wykurzyć stamtąd.
Podeszłam do tego grzejnika, zaglądam a tam mały ptaszek rozpłaszczony jak wizerunek Ibisa na egipskim hieroglifie... Parę minut to trwało (dla mojego psa pewnie wieczność, bo "2" musiał), ale udało mi się go wyciągnąć. Kobieta zareagowała jakbym w dłoniach trzymała ptasznika, a nie ptaszka. Podziękowała, pożyczyłyśmy sobie dobrego dnia i tak oto straszliwe ptaszysko siejące grozę w sercach matki i córki (bo było tam jeszcze dziecko - bardziej przerażone sytuacją od matki) znalazło się u mnie.
Póki co dostał/-a kilka kropel wody i 1 tłustą muchę, która obijała mi się o okno w kuchni. Ptasior to podlotek, niedługo mu trzeba, żeby latać, ale wypuścić go do tego czasu nie zamierzam. Mnóstwo kotów się kręci w okolicy.

To co, jakiś konkurs na imię?

Wołam: @GraveDigger - wiesz może co to za gatunek? Ja obstawiam kosa.

#coolstory #truestory #smiesznypiesek #ptaki #czujedobrzeczlowiek
Bezsprzecznie - Zobaczcie Mirki, niby piątek 13-tego, a ten koleżka miał farta i ocal...

źródło: comment_ldwws12VgLPTLzaOchSgIHRdB9vdkKKP.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • 0
@Bezsprzecznie: to masz wyzwanie go nauczyc jesc samemu, jesli chcesz odchowac do doroslego ptaka. Chyba kos, a raczej na pewno owadozerny.
Jesli kos,to Ci bedzie skoro swit spiewal i krzyczal o zarcie.
  • Odpowiedz
@Fevx: na razie jest dość cichy, rzadko się odzywa. Siedzi teraz w kwiatku.
Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne opisuje dość obszernie na swojej stronie jak pielęgnować, karmić i uczyć samodzielności takie podloty, więc się edukuję.
  • Odpowiedz
  • 2
@Bezsprzecznie: uwazaj, zeby sobie 'mechanicznej krzywdy' nie zrobil, to odchowasz na pewno. Rok temu pliszke mialem, ale padla, bo sie uszkodzila latajac po pokoju :/ opisze potem w nowym wpisie.
Ale i popieram @Bieniuraper: chetnie poobserwuje progres :)
  • Odpowiedz
@Fevx: Mam sporą klatkę papuzią w ogrodzie. Teraz stoi nieużywana (pomidory miałam do niej włożyć) - myślisz, że powinnam go/ją w niej umieścić? Myślałam, że im więcej będzie "podfruwać" tym lepiej, ale rzeczywiście trochę się obija o ściany...
  • Odpowiedz
  • 1
@Bezsprzecznie: jak nie bedziesz w domu to moze powinien w klatce byc, dla bezpieczenstwa. I tak nie bedzie pewnie chcial w niej siedziec,skoro od malego nie przyzwyczajony, ale przynajmniej bedziesz wiedziala, ze wtedy sie nie rozbije i bedzie bezpieczny. Jak bedziesz mogla miec go na oku to lepiej niech sie uczy latac.
  • Odpowiedz