Wpis z mikrobloga

@WEmil: To spróbuj poczytać trochę Luke Sculla "Ponura Drużyna", takie pseudo-bohaterstwo, ale jest przemoc i inne dyrdymały. Z takiego zajebistego jeśli chodzi o emocje czy historię to mega polecam Miroslava Zambocha "W służbie klanu". Były sceny, że uroniłem łezkę :)
@WEmil: Chyba nic Ci nie polecę, ale ciekawi mnie z jakiego gatunku literatury poszukujesz ? Pytam, bo kompletnie nie znam wymienionego przez ciebie Palahniuka, a wydaje mi się, że chodzi o fantastykę naukową. Szczerze to sam ostatnio miałem ochotę na jakiś film, który mówiąc wprost kończy się nieszczęśliwie - np. taka zagłada ludzkości - książka też mogłaby być. :)
@WEmil: Z kanonu to Kafka podchodzi, Proces oczywiście ale nie tylko; Germinal niejakiego Zoli, jeśli potrzebujesz obrzydliwości, Klęska tego samego autora, ładne studium wojskowego bardaku - co przypomniało mi film Full Metal Jacket, który też był oparty na jakiejś książce... nie pamiętam ale do znalezienia, tyle że nie po polsku.

Z nowszych rzeczy Marquez, 100 lat samotności, pokręcone i tak ponure, że można się wieszać, jeśli ktoś się wcześniej nie znuży
@moooka: Twórczość Palahniuka właśnie bym określił jako coś bardzo odległego od fantastyki naukowej. Świat tworzony przez niego w powieściach takich jak Fight club, czy wspomniane Niewidzialne potwory, to właśnie taka brutalnie realna rzeczywistość trawiona przez konsumpcjonizm i perfekcjonizm, której w żaden sposób nie można oszukać. Aczkolwiek główni bohaterowie próbują się buntować, tylko ten bunt i tak jest skazany na porażkę. Książki Palahniuka są też często obrzydliwe, vide wątek z wytwarzaniem mydła
Mirki, potrzebuję książek, z których bije fatalizm. Takie czytadła pozbawiające nadziei.

@WEmil: Generalnie cały gatunek weird fiction jest o tym. Z nowszych dzieł Thomas Ligotti - dwie książki wydane w Polsce, jedna niebeletrystyczna "Spisek przeciwko ludzkiej rasie", druga zbiór opowiadań "Teatro Grottesco".
Z polskich autorów Wojciech Gunia - "Powrót".
Klasyki - cała masa: Lovecraft, Poe, James, Blackwood, jest w czym wybierać.
@WEmil: Iain Banks i znakomita "Fabryka Os".
Jeśli piszemy o Palahniuku, to może Ellis i jego "Księżycowy Park" (warto wcześniej przeczytać "American Psycho").
Z amerykanów polecam też Ballarda i mielącą głowę "Kraksę" (pozycja obowiązkowa dla rozpustnych wewnętrznych blachar lgnących do cierpienia jak ćmy do światła) i może jeszcze "Wieżowiec" tego samego autora.
@WEmil: O ile nie czytałeś, to polecam "Opętani" Palahniuka, najbardziej antykonsumpcjonistyczna i paskudna książka. Motyw tłuszczu w Fight Clubie to przy Opętanych zwykły spacer po łące. "Niewidzialne potwory" to książka bardzo zbliżona formą i treścią do "Fight Clubu". Wynika to z historii powstawania utworów. "Rozbitek", "Udław się", "Dziennik" też bardzo dobre, w sumie wszystkie książki Palahniuka polecam. Popatrz na inne książki od Niebieskiej Studni innych autorów: "Lęk i odraza w Las
@WEmil: To ja podrzucę trochę japońskiej klasyki - "Zerwać pąki, zabić dzieci" Kenzaburō Ōe, w klimacie "Władcy much" Goldinga. No i twórczość Kōbō Abe ("Schadzka" porównywana do "Procesu" Kafki, czy "Kobieta z wydm").