Wpis z mikrobloga

@Kordian_ziom: Zależy do kogo. Gdyby na mirko wbił ktoś wybitny, np. noblista i były prezydent Lech Wałęsa, to jest dopuszczalne pisanie zaimków osobowych duża literą. Jeśli piszesz do anonima z internetu, to jest to bardzo pretensjonalne, że okazujesz szacunek osobie, której nawet nie znasz.

Wbrew opinii niektórych, zasady kultury osobistej nie redukują się do zasady lizania się po fiutkach. Tak jak mówienie komuś "smacznego" jest niekulturalne i wcale nie świadczy o
@Kordian_ziom: Zasady są proste. Jeśli zwracam się bezpośrednio do danej osoby, albo do Was Mirasy, piszę to z dużej litery. Tak samo jak piszę na jakimś ama do osoby publicznej, którą darzę szacunkiem, piszę Panie.
@Kliko: Ja mam wtedy przed oczami taki list w stylu:
Szanowny Panie
Ty %#$*#@$(@#$@)()@#($)@( $)@#( )(@#)$()#(*#@$@# oraz ***************** nie daruję Ci tego.
Z wyrazami szacunku
Janusz Andrzej Nowak, Kozak
@bh933901: smacznego mówię tylko jeśli podaję komuś coś co ja sam zrobiłem, ewentualnie jak słyszę w restauracji "życzymy smacznego" dom. w imieniu lokalu to jeszcze akceptuję. #!$%@? się z "kulturą" jedząc z kimś zamówioną pizzę lub mówienie tego komuś kto jada kanapkę np. w przerwie to bardziej irytujące niż kulturalne, prawie jak odpowiedź "dziękuję" z pełną gębą. Z pisaniem "ty/Ty" różnie, raczej w gronie znajomych tego z dużej nie używam, a
@Cnrash3:

smacznego mówię tylko jeśli podaję komuś coś co ja sam zrobiłem, ewentualnie jak słyszę w restauracji "życzymy smacznego" dom. w imieniu lokalu to jeszcze akceptuję.


To jest akurat jak najbardziej poprawne. W takiej sytuacji "smacznego" oznacza nie samo życzenie, co sygnał, że można już jeść, co nie zawsze jest takie oczywiste, bo przecież może dojdą jakieś dodatki do dania, a ty zaczniesz jeść bez nich i potem jest wstyd i