Wpis z mikrobloga

@yeloneck: woda nie szkodzi. jechałem pół godziny w deszczu. po umyciu napęd odttluszczaczem wyczyscilem i przesmarowalem lancuch. zawsze tak myje rower. latem na dworze jak jest cieplo:)
@masash: ja zawsze jakaś wilgotna ścierka, łańcuch ściągam i jechana :D Nie mnie jednak, przyznam, że zawsze jakieś brudy zostają w zakamarkach, dlatego chętnie zastosowałbym Twoją metodę :) Łańcuch zawsze w benzynie ekstrakcyjnej szejkuję. W wodzie nigdy jeszcze nie myłem :)
@masash: z doświadczenia ci podpowiem że na brodzik dawaj jakaś ścierę co by nie poobijać go. Mały odprysk się zamienia w duże rdzewiejące coś.

oglądając to dochodzę do wniosku że w wannie łatwiej jest jednak rower myć, wystarczy tylko przednie koło zdemontować.