Wpis z mikrobloga

@krolik_wie_lepiej: albo miałeś wielkiego pecha, albo po prostu nie pod Twój gust. Ja bywam mniej więcej raz w miesiącu od dłuższego czasu i jeszcze nigdy nie miałem złych doświadczeń. Stołują się tam też znajomi włosi, o dość konserwatywnym podejściu do kuchni.