Wpis z mikrobloga

Pan Paweł O. narzeka na brak kobiet w filmach i ponawia wciąż pytanie w stronę widzą: jakbyś się czuł gdyby wszędzie wszystko grali czarni faceci, jakbyś się czuł gdyby wszystko grały same kobiety, etc.
Otóż nie płakałbym gdyby to miało sens, tj. gdyby odpowiadało realiom które film przedstawia, a także gdyby to była dobra historia. Kompletnie nie rozumiem takich ludzi i takich apelów, czego oni oczekują, parytetów w opowieściach? Jeśli jest dobry materiał na film to się go realizuje jeśli nie ma to na siłę wciskanie przedstawicieli tej czy innej grupy społecznej nijak go nie poprawi.

#film #lewackalogika #feminizm #rownouprawienie #rozowepaski #niebieskiepaski
antros - Pan Paweł O. narzeka na brak kobiet w filmach i ponawia wciąż pytanie w stro...
  • 6
@antros: on widział nominacje do Oskarów w tym roku? Gro dobrych filmów z laskami na szpicy - Room, Star Wars, Joy, Madmax, Brooklyn, Danish Girl (no może nie do końca dobry przykład ale chyba się liczy) :)
@Asterling: według niego wynika to z tego że występują tylko jako postacie pomocnicze właśnie, a więc jak dostają się bardziej na pierwszy plan to wygląda dziko bo jesteśmy całe życie przyzwyczajani do innej wizji;

@lossuperktos: to dla niego za mało, kobiety to połowa społeczeństwa więc powinny być w co najmniej połowie filmów eksponowane
@antros: to jest właśnie przykład #!$%@? kultury zachodu. Ja wszystko rozumiem i nawet po części się zgadzam - dobrze jak wszystkie grupy są reprezentowane ale nic #!$%@? na siłę.

Przykład z podwórka którym się trochę interesuje - F1. Kilka lat temu była dyskusja i wielki problem - w F1 jest za mało kobiet. Panele, programy, stypendia, pół świata ruszone aby kobiet w F1 było więcej bo przecież to 50% społeczeństwa. Tęgie