Wpis z mikrobloga

@Spake: server nsf jest po stronie hosta, po stronie vagranta jest klient nfs, przynajmniej tak zwykle się ustawia na linux

a odnośnie vagranta i windows, mało kto tego używa na win, więc jest z tym dużo problemów / bugów i szkoda na to czasu marnować, jak już trzeba to o wiele prościej chyba by było zwykłą wirtualną maszynę z linux zrobić na win, i dopiero na tym vagrant

ewentualnie docker bo
@pitu120: co to NFS?


@Spake: widzę kolejny Twój wpis odnośnie konfiguracji czegoś w ostatnim czasie. Jeśli męczysz się z czymś dwie godziny i nie możesz czegoś zrobić, to według mnie... męczysz się z tym zdecydowanie zbyt krótko. Programowanie to niekoniecznie super łatwa sprawa i czasem będziesz musiał spędzić dziesiątki godzin nad z pozoru łatwymi zadaniami. Zadawanie kolejnych pytań z prośbą o nakierowanie Ciebie na właściwe tory, to ślepa uliczka. A
@krejdd: doskonale o tym wiem. Lubię wyzwania, i uczyć się nowych rzeczy. Gdyby nie to, to uczyłbym się symfony mając je po prostu na Windowsie, a nie ma vagrancie. O tym, że programowanie to nie łatwa rzecz i na początku z prostymi rzeczami ma się problem też się w trakcie nauki przekonałem nie raz.

Co do vagranta, mam coś nie tak z Windowsem lub Vboxem, bo jak postawiłem vagranta na Ubuntu
@krejdd: php dodane do zmiennych środowiskowych, konsolę symfony też chyba dodam. Chyba, że w eclipsie odkryję wygodniejszą rzecz do tego. Marzy mi się PHPStorm, ale kurde, drogie to :/