Wpis z mikrobloga

@Turqi: Nawet zakładając, że ciało zaplątało się w gałęzie lub torebka zahaczyła o jakiś konar to goście od sonaru powinni coś znaleźć. Gdyby ciało zachowywało się jak boja (czyli nie zatonęło w ciągu paru minut) i założeniu, że wyniki eksperymentu nurków z grupy specjalnej są prawidłowe (prędkość nurtu 0,6m/s) to ciało odcinek 4 km przebyłoby w ciągu prawie 2 godzin. Na wysokości mostu Lecha ciało pojawiłoby się ok. godziny 5. Czyli
@sam_gold: wcześniej już to czytałem, stąd ta wartość 0,6m/s.

Przejrzystość wody to kilkanaście, kilkadziesiąt centymetrów, a głębokość rzeki sięga 3 metrów. Nie wszystkie miejsca możemy zbadać sonarem. Jest bardzo dużo kamieni, drzew, konarów, które utrudniają nam prace - przyznaje Rokus. (http://www.tvn24.pl)


Tylko z tego wynika, że praktycznie najbardziej prawdopodobnych (konary, kamienie) miejsc nie sprawdzili. Bo nurek tam nie schodził, a sonar nie mógł nic zarejestrować.
@Filipooo87: Barka: http://epoznan.pl/news-news-44877-Nietypowy_widok_na_Warcie_w_Poznaniu_przyplyna_pchacze_i_barki
czyli 2013. Co do wycieczkowca to niestety nie wiem. Cały czas mówiło się, że są dwie siatki jedna w Czerwonaku, druga w Obornikach. Przy czym przy tej w Obornikach ktoś wypowiadał się, że jest on zamontowana (bo ktoś brał udział przy jej montażu). Ja nie do końca jestem przekonany o jej istnieniu żadnej z nich, bo nie rozumiem w jakim celu mogła być ustawiona.