Wpis z mikrobloga

@bangshespregnant: Nie. Puściłem po znajomych wiadomość, że w sylwestra kieruje, bo plany posypały mi się tego samego dnia, nie miałem ochoty się #!$%@?ć i tym bardziej nie miałem ochoty na kaca (chyba od tego momentu przestanę pić alkohol). Poprosiłem znajomych, żeby puścili informację dalej i tak jakoś poszło :).
  • Odpowiedz
@Kramah: Trzecia osoba pojechała z nimi. Ten trzeci gość zapłacił i, do spółki ze mną, zaniósł ich do domu. Chciałbym tutaj podziękować karmie czy czemuśtam, że byli to bracia, którzy mieszkali razem i to na parterze. Wyżej nie dałbym rady zanieść ;p.
  • Odpowiedz
@Sudokuu: Miałem zaproszenia na sylwestra, ale uznałem, że nie chcę spędzać sylwestra na imprezie, gdzie znam jedną osobę - tę, która mnie wkręciła. Miałem dwa takie zaproszenia. Natomiast mój sylwester miał być wśród najbliższych znajomych, ale ponad połowa grupy się posypała.

I tak, jestem dumny z siebie, że zdecydowałem się na to :D.
  • Odpowiedz