Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy taka hipoteza się pojawiła, a co jeśli oni szli tamtędy przy warcie i trafili na ludzi, którzy pozbywali się fragmentów tego ziomka, którego rękę znaleźli ludzie od detektywa prostokąta? Po prostu znaleźli się złym miejscu o nieodpowiednim czasie? Niebieski zdążył uciec, ona nie.

A z drugiej strony dlaczego ktoś miałby się pozbywać ciała w środku miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°). No ale z jakiegoś powodu ta ręka tam w okolicy sobie dryfowała, a raczej stała w miejscu.

#ewatylman
  • 9
  • Odpowiedz
@kwakaczka: Zgadza się, znaleźli ja chyba w niedzielę, czyli po tygodniu od zdarzenia. Czyli mogła leżeć tydzień, materiał porównawczy można znaleźć w informacjach z dziedziny kryminalistyki.
  • Odpowiedz