Wpis z mikrobloga

Anatomia przemocy. Czyli przemoc a neurobiologia.

Nie lada gratka dla miłośników tej nowej nauki. Geneza rzeczywistej - chemicznej i fizycznej - przemocy. Wszystko ma swą przyczynę i skutek.

Miłego czytania (jak ktoś chce, to może dodać na wykop. Mnie się nie chce).

"Autorka analizuje czynniki wpływające na posługiwanie

się przemocą: płeć męska, wiek do 40 rż., niski

iloraz inteligencji, zaburzona osobowość, niewspółmierność

i wahania stężenia hormonów,

a zwłaszcza podwyższone stężenie androgenów, wadliwe

neuroprzekaźnictwo, zaburzona zdolność do

komunikacji, niskie stężenie MAO, niedobór serotoniny,

wysokie stężenie insuliny i niskie stężenie glukozy,

obniżone stężenie adrenaliny oraz zmiany anatomiczne

w półkulach mózgowych, a zwłaszcza

uszkodzenie prawej strony płata czołowego i uszkodzenie

ciał migdałowatych.

Agresji nie można wyjaśnić wyłącznie przyczynami

kulturowymi i ekonomicznymi. Tymczasem chemiczne

lub strukturalne zakłócenia funkcji mózgu

mogą niekiedy stymulować zachowania agresywne,

stwierdzono na przykład, że struktury mózgu pedofila,

przestępcy stosującego przemoc i seryjnego mordercy

seksualnego są odmienne [1].

Istnieje kilka ważnych korelatów agresji.

Z biologicznego punktu widzenia najbardziej

istotnym czynnikiem predestynującym do przestępstwa

jest płeć męska. Różnica wynikająca z płci jest

tak wyraźna i oczywista, że w większości badań wcale

się jej nie uwzględnia. Zresztą w literaturze kryminologicznej

często można napotkać sformułowanie,

że badaniami objęto wyłącznie chłopców, ponieważ

„w próbie było za mało dziewcząt, by ich obecność

odnotować jako znaczącą statystycznie” [2]. Daje

o sobie znać kwestia powiązania testosteronu, agresji

i przemocy. Mózg mężczyzny jest bardziej „impulsywny”,

bardziej skłonny do poszukiwania mocnych

wrażeń; mężczyzna charakteryzuje się niskim progiem

frustracji i odczuwania nudy. Neuroprzekaźniki,

które bezpośrednio odpowiadają za kontrolowanie

zachowań impulsywnych, występują w mózgu

mężczyzny w ilościach o wiele mniejszych niż w mózgu

kobiety. Mężczyźni popełniają 89–95% wszystkich

przestępstw.

Koncepcję wrodzonych uwarunkowań biologicznych

traktuje się z dystansem: pojęcia genetycznej

czy biologicznej „niższości” zostały raz na zawsze

skompromitowane przez ludobójstwo, mające

na celu doprowadzenie do „czystości rasowej”.

Jednak nadużywanie praw nauki przez psychopatów

politycznych nie obala przecież prawd naukowych.

Może dlatego nadal panuje powszechne przekonanie,

że w genezie przestępczości zasadniczą

rolę spełniają czynniki społeczne i środowiskowe.

Same warunki społeczne czy środowiskowe nie dają

jednak podstawy do przewidzenia, czy ktoś stanie

się przestępcą.

Kolejnym, obok płci, czynnikiem jest wiek —

zbrodnia jest w znacznej mierze funkcją wieku.

U większości młodych mężczyzn aspołeczne zachowania

i przestępczość, zasługując oczywiście na potępienie,

są w pewnym stopniu cechą naturalną. Osoby

te uprawiają procedery przestępcze najczęściej do

40 rż. — wówczas zaczyna się obniżać stężenie hormonów,

a i z wiekiem przychodzi mądrość. Zatem

zbrodnia to męska sprawa, większość zaś przestępców

stanowią ludzie młodzi.

Także niski poziom umysłowy może być korelatem

przestępstwa. Dziecko ze stosunkowo niskim ilorazem

inteligencji werbalnej ma większe „szanse”,

by stać się młodocianym przestępcą. Wilson i Herrnstein

odkryli po 40 latach badań, że między populacją

przestępców a populacją ludzi niedopuszczających

się przestępstw zachodzi 10-punktowa różnica

w wynikach testów na inteligencję, na korzyść osób

postępujących zgodnie z prawem [3]. W latach 50.

Wechsler porównał 500 młodocianych przestępców

z grupą normalnych chłopców [4]. Badania wykazały,

że młodociani przestępcy dobrze sobie radzili z testami

sprawnościowymi, jednak słabo wypadali w testach

werbalnych. Wechsler doszedł nawet do wniosku,

że rozwinięcie umiejętności werbalnych może

pomagać w rehabilitacji. Zachowanie zależy od

sprawności intelektualnej, a takie cechy rozumowania,

jak słaba zdolność przewidywania, mogą sprzyjać

zachowaniom porywczym i nieprzemyślanym.

Następnym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi

agresji jest typ osobowości. Z badań osobowości

wynika, że osoby łamiące prawo różnią się pod

względem psychologicznym od tak zwanych ludzi

uczciwych. Przestępcy są asertywni, agresywni, niekonwencjonalni,

ekstrawertywni i nieprzystosowani.

Na typową osobowość kryminogenną składały się:

brak poszanowania wartości, niedostosowanie społeczne,

brak skłonności do konformizmu i niezrozumienie

kontroli społecznej. Znane są, obejmujące

tysiące chłopców, spektakularne badania z których

wynika, że młodociani przestępcy, jeszcze na 3 lata

przed tym, zanim wkroczyli na drogę przestępstwa,

różnili się od kolegów brakiem stabilności, wrogością,

impulsywnością, drażliwością, egocentryzmem

i brakiem zadowolenia. Inne badania retrospektywne,

obejmujące 6 tysięcy uczniów, wykazały po 7 latach

korelację między zaburzeniami osobowości

w dzieciństwie a późniejszą przestępczością.

Ustalono również, że istnieje zależność między

hormonami, płcią męską i obecnością agresji. Nie jest

to jednak równoznaczne z zachowaniami przestępczymi.

Istnieją jednak badania, których wyniki na to

wskazują; na przykład Dabbs [5] ustalił, badając stężenie

wolnego testosteronu u 22 przestępców, że

z powodu podwyższonego stężenia testosteronu czynów

agresywnych dopuściło się 11 z nich. Wspomniana

zależność związana ze stężeniem testosteronu

występuje również u gwałcicieli. U sprawców stosujących

przemoc bez podłoża seksualnego wykryto

więcej hormonów męskich niż u tych, którzy poprzestali

na samym akcie płciowym. Często w mózgu

przestępcy znajdują się zwiększone ilości androgenów,

ale by doszło do przestępstwa, muszą zadziałać

jeszcze inne czynniki.

Ważną rolę w biologii mózgu spełniają neuroprzekaźniki.

O ile hormony kształtują ogólne wzorce

zachowania, o tyle neuroprzekaźniki — substancje

chemiczne kontrolujące przepływ impulsów elektrycznych

w sieci komórek nerwowych — odpowiadają

za mobilizowanie do konkretnych działań. Podstawowym

zadaniem neuroprzekaźników jest umożliwienie

łączności między różnymi obszarami mózgu.

W układzie limbicznym i w pniu mózgu znajdują się

szlaki neuroprzekaźników, od których z kolei w dużym

stopniu zależy kontrola naszego emocjonalnego

i motywowanego zachowania.

Warunkiem kontroli jest dobra komunikacja.

Ten proces kontroluje stężenie serotoniny. Wykazano,

że zarówno u zwierząt, jak i u ludzi, niskie stężenie

MAO (oksydazy monoaminowej), wskazujące na

niedobór serotoniny, „może się łączyć z obniżeniem

zdolności lub motywacji do samokontroli (...), z drażliwością

i skłonnościami do impulsywnych reakcji na

bodźce otoczenia” [6]. Mózg kobiety lepiej „panuje

nad sobą” niż mózg mężczyzny, bowiem „u zdrowych

osób (...) poziom serotoniny u mężczyzn wynosi

przeciętnie mniej niż 52% jej poziomu u kobiet”

[6]. Zakłócenia stężenia serotoniny — 5HT — mają

związek z brutalnymi i agresywnymi zachowaniami

oraz skłonnościami samobójczymi. U dzieci zachowujących

się agresywnie i impulsywnie stwierdzono

obecność mniejszej liczby receptorów serotoniny niż

u ich rówieśników z grupy kontrolnej. Badania pozwalają

wywnioskować, że działanie serotoniny polega

na kontrolowaniu nie tylko agresji, ale i zaburzeń

zachowania w szerszym znaczeniu. Używając

różnych technik, zmierzono stężenie serotoniny

u mężczyzn i kobiet, a także u przestępców i ludzi

postępujących zgodnie z prawem. Ustalono, że osłabienie

kontroli impulsów może mieć związek z biologiczną

cechą aktywności serotoninergicznej. Niskie

stężenie serotoniny występuje także u kobiet cierpiących

na zespół napięcia przedmiesiączkowego,

kiedy też nasilają się u nich skłonności przestępcze.

Dla chemii mózgu ważne jest także obniżone

stężenie glukozy. U osób porywczych i impulsywnych

z niskim stężeniem serotoniny mechanizmy utrzymujące

odpowiednie stężenie glukozy są uszkodzone.

Wysokie stężenie insuliny i niedobór glukozy we krwi

występują u osób agresywnych i jednostek aspołecznych.

Serotonina ma związek z kontrolą wydzielania

insuliny: niskie stężenie serotoniny = wysokie stężenie

insuliny = niskie stężenie glukozy = agresja!

Przypuszcza się, że istnieje związek między stężeniem

serotoniny, spożywaniem alkoholu i przestępczością,

chociaż hipoteza ta wymaga jeszcze

uściśleń.

W analizie chemii mózgu nie można zapomnieć

o siatkowatym układzie aktywującym, działającym

sprawniej u kobiet niż u mężczyzn. Tu istotne znaczenie

ma adrenalina. Im wyższe jest stężenie adrenaliny

we krwi i w moczu, tym silniejszy okazuje się

stres, na który reagujemy. Liczne badania wykazały,

że ludzie, w których moczu i krwi znajduje się mniej

adrenaliny, są na ogół bardziej agresywni i mają

skłonności niszczycielskie. Brutalny przestępca potrzebuje

silniejszego pobudzenia niż przeciętny człowiek.

Całość badań chemicznych uzupełniają pomiary

tętna i przewodnictwa skóry, które u przestępców

agresywnych mają obniżone wartości. Stężenie kortyzolu

i adrenaliny jest u nich także niskie.

Równowaga neuroprzekaźników w każdej

z półkul jest zróżnicowana. Prawa jest bardziej bogata

w noradrenalinę i serotoninę, które spełniają

podstawowe funkcje w wywoływaniu i powstrzymywaniu

emocji. Lewa półkula pozostaje pod większym

wpływem dopaminy, która zarządza selektywną

uwagą i koncentracją, pomagając powściągać i kontrolować

związaną z emocjami prawą półkulę, hamując

impulsy i nasze działania, których społeczeństwo

nie uznałoby za pożądane. Półkule oddziałują

na siebie wzajemnie głównie za pośrednictwem ciała

modzelowatego. U kobiet różne funkcje mózgu

są bardziej rozproszone po obu półkulach. Zarówno

lewa, jak i prawa półkula kobiecego mózgu biorą

udział w czynnościach werbalnych i wizualnych.

U mężczyzn funkcje mózgu są bardziej wyspecjalizowane.

Lewa półkula jest niemal wyłącznie przeznaczona

do kontroli funkcji werbalnych, natomiast

prawa — wizualnych [7].

Skutki zmian anatomicznych w obydwu półkulach

są ogólnie znane.

Podobno uszkodzenie prawej strony płata czołowego

powoduje agresję i dewiacje seksualne, zaś

uszkodzenie podstawy płata czołowego na styku

kory z układem limbicznym doprowadza do braku

możliwości dokonywania oceny moralnej, odróżnienia

dobra od zła — mimo dobrego rozumienia tych

sytuacji. O ile płaty czołowe zarządzają naszymi planami

i działaniami, o tyle skroniowe oddziałują na

świadomość i samoświadomość. Inne są konsekwencje

uszkodzenia prawego i lewego płata skroniowego.

Płaty skroniowe oraz lewe czołowe obszary

mózgu kontrolują emocje powstające w ciele

migdałowatym. Ich uszkodzenie powoduje wyzwolenie

agresji.

W ostatnich latach przyjął się pogląd, że przestępczość

bywa następstwem uszkodzenia ośrodkowego

układu nerwowego. Badania Yeudalla wykazały,

że u 90% spośród 2000 recydywistów przebadanych

za pomocą testów neurofizjologicznych stwierdzono

uszkodzenia organiczne — głównie w płatach

czołowych [8]. Yeudall i Flor-Henry uważają, że sporadyczne

akty przemocy i dewiacje seksualne są wywołane

czynnikami neurobiologicznymi i zaburzeniami

czynności jednego lub wielu układów w mózgu [9].

Zdaniem różnych autorów matryca przyszłego

kryminalisty powstaje w dzieciństwie, dlatego w wieku

dorosłym jest już zbyt późno na interwencję. Badacze

ci wyrażają również przekonanie, że za pomocą

odpowiednich narzędzi diagnostycznych można

wcześnie zidentyfikować późniejszych notorycznych

przestępców.

Im znaczniejsze uszkodzenia mózgu odnotowano

u sprawców, tym brutalniejsze było przestępstwo.

Badania wykazały, że u dorosłych przestępców

dokonujących brutalnych czynów deficyty neuropsychologiczne

występują częściej niż u sprawców

przestępstw przeciwko mieniu. Zdaniem Nachsona,

w im większym stopniu prawa półkula panuje nad

osobowością, w tym większym stopniu dana osoba

będzie zdana na łaskę swoich impulsów i emocji [10].

Układ limbiczny i ciało migdałowate to główne

obszary, których zakłócone funkcjonowanie może

się wiązać z agresją i przemocą. U zwierząt stymulacja

ciała migdałowatego wywołuje różne zachowania,

zależnie od drażnionego miejsca. Raz będzie to

agresja, innym razem — ucieczka i strach. Podczas

bardziej szczegółowych badań ustalono, że bocznopodstawna

okolica ciała migdałowatego jest odpowiedzialna

za agresję matek broniących swoich dzieci.

W okolicy przyśrodkowej zaś rodzi się agresja związana

z rywalizacją. Reakcje strachu, ucieczki i agresji

są zlokalizowane w odrębnych częściach ciała migdałowatego.

Usunięcie tego ciała wpływa na zachowanie

osób agresywnych i impulsywnych. Skutkiem

oddziaływania na tę strukturę lub jej zniszczenia jest

osłabienie agresji, jakiego nie udawało się osiągnąć

za pomocą lobotomii.

Inny kluczowy obszar to podwzgórze, mające

połączenia z całą strukturą limbiczną, które jest zaangażowane

w rozmaite czynności mózgu i było

uważane za ośrodek emocji. Wybiórcze uszkodzenie

podwzgórza powoduje osłabienie agresji.

Moir i Jessel, dokonując przeglądu badań mózgu

u przestępców, wyrażają pogląd, że stopień

uszkodzenia mózgu jest proporcjonalny do ciężkości

dokonanego przestępstwa [11]. Ustalono, że

prawdopodobnie uszkodzenie występuje w płatach

czołowych (kontrolujących funkcje wykonawcze),

płatach skroniowych albo w układzie limbicznym,

gdzie emocje są gromadzone i moderowane.

Każde uszkodzenie kory mózgowej, płata czołowego,

skroniowego lub układu limbicznego może

być przyczyną gwałtownego, brutalnego zachowania.

Każde niewłaściwe połączenie, zwarcie lub

uszkodzenie struktury prowadzi do zaburzeń. Brutalne,

impulsywne, nieczułe i bezmyślne zachowanie

ma związek z uszkodzeniami płatów czołowych

lub układu limbicznego, a także płatów skroniowych;

zaburzenia występujące w tych ostatnich mogą być

również powodem dewiacji seksualnych.

Zdarza się, że człowiek otrzymuje w niepożądanym

„spadku” zestaw czynników chemicznych

i biologicznych, które czynią z niego przestępcę. Niewielu

współczesnych kryminologów posunęłoby się

do twierdzenia, że ktokolwiek „rodzi się przestępcą”.

Zdaniem większości — to, kim jesteśmy,

i to, jaki użytek z tego czynimy, wzajemnie na siebie

oddziałują.

Lombroso był przekonany, że wrodzona konstytucja

przesądza o tym, czy ktoś stanie się przestępcą

[12]. Goring przebadał 3000 skazanych i doszedł

do wniosku, że ich przestępczość była zdeterminowana

genetycznie [13]. W Danii przeprowadzono

badania mające na celu ustalenie, czy istnieje nieuchwytny

„gen przestępczości” [14]. Obserwowano

losy dzieci, których naturalni rodzice byli przestępcami

lub nie, adoptowanych przez rodziny przestępcze

lub funkcjonujące prawidłowo. Jedno z badań,

obejmujące 5483 osób, wykazało, że wśród adoptowanych

chłopców, których naturalni ojcowie byli kryminalistami,

odsetek przestępczości był wyraźnie

wyższy niż u tych, których ojcowie nie weszli w konflikt

z prawem. Badanie ujawniło, że skłonność do

recydywy jest uwarunkowana biologicznie. Rodzice

biologiczni notorycznych przestępców byli również

recydywistami. Podobno nawet rodzaje popełnionych

przestępstw mogą być dziedziczone.

Podsumowując czynniki determinujące genetycznie

przestępczość, należy wymienić niską inteligencję,

niską podatność mózgu na pobudzenie, niskie

stężenie serotoniny, urazy i choroby w życiu

osobniczym oraz złe wpływy środowiska. Są to

współczynniki zachowania.

W badaniach nad omawianym zagadnieniem

największe postępy osiągnął holenderski zespół z Wydziału

Genetyki Człowieka Kliniki Uniwersyteckiej

w Nijmegan. Badaniom poddano MAO, enzymy metabolizujące

serotoninę oraz dopaminę i noradrenalinę,

pełniące rolę chemicznych markerów serotoniny

[15]. U grupy niedorozwiniętych umysłowo mężczyzn,

także z zaburzeniami osobowości typu borderline

(pogranicza), zachowujących się w sposób

niezwykle impulsywny oraz agresywny, i mających

na swoim „koncie” między innymi podpalenie, gwałt,

podglądactwo i ekshibicjonizm, wykryto zmutowaną

odmianę enzymu z grupy MAO. Poziom inteligencji

spokrewnionych z nimi kobiet był normalny. W grę

wchodzi uszkodzenie chromosomu X w obszarze

kontrolującym geny. Defekt ten przekazywany jest

przez kobiety, ale ujawnia się tylko u mężczyzn. Impulsywne

zachowanie, będące następstwem zbyt

niskiego stężenia serotoniny, bywa rezultatem ułomności

genetycznej.

Z zebranych przez Christiansena danych o bliźniętach

wynika, że jeśli w rodzinie było kilku włamywaczy

i złodziei, wpływ czynnika genetycznego można

określić na 78%. W stosunku do brutalnych napaści

czynniki dziedziczny wynosi odpowiednio 54%

[16]. Sztokholmskie badania nad dziećmi adoptowanymi

sugerują wpływ czynnika genetycznego również

w przypadku drobnych kradzieży, choć odmienny

niż ten, który zaznacza się u sprawców przestępstw

przeciwko zdrowiu i życiu.

Uważa się, że wcześnie przejawiane skłonności

do przemocy i okrucieństwa niezbicie zapowiadają

wystąpienie podobnych problemów w przyszłości.

Hare jest przekonany, że doświadczenie kliniczne

i studia empiryczne wyraźnie potwierdzają, iż

w dziecku może istnieć — i istnieje — materiał na

przestępcę, a wszyscy skłonni do przemocy, antyspołeczni

dorośli mają jedną wspólną cechę: byli skłonnymi

do przemocy, antyspołecznymi dziećmi [17].

Im niższy iloraz inteligencji, tym większe prawdopodobieństwo,

że sprawca okaże się recydywistą

uciekającym się do przemocy.

U notorycznie brutalnych przestępców występują

hormonalne odchylenia od normy. Chodzi tu

o hormon agresji. Również stężenie testosteronu

w plazmie jest z reguły wyższe.

Próg pobudzenia u sprawców przestępstw jest

wyraźnie podwyższony. Uważa się, że odpowiada za

to układ siatkowy, który słabiej przewodzi bodźce

do płatów czołowych.

Podczas badań przeprowadzonych metodą ślepej

próby, gdy analizowano wyniki anonimowych

badań tomograficznych mózgu, okazywało się, że

w 87% przypadków kryminaliści różnią się od niekryminalistów.

Uszkodzenie płatów czołowych i skroniowych,

układu limbicznego albo obu tych obszarów

powoduje zakłócenia normalnych mechanizmów kontrolnych;

zawodzą tu hamulce zachowania. Według

jednego z raportów badawczych u 91% psychopatów

zidentyfikowano istotne zakłócenia funkcji neurofizjologicznych

w lewym płacie czołowym [18].

Jeśli sumienie ma gdzieś swoją siedzibę, to

podobno mieści się ono w dolnej części płatów czołowych.

U zdrowych ludzi ma połączenia ze strukturami

mózgu odpowiadającymi za emocje.

Szczegółowa analiza przemocy w rodzinie

i maltretowania dzieci ujawnia z jednej strony biologiczne

zakłócenia występujące u sprawców, a z drugiej

— wskazuje na następstwa organicznego uszkodzenia

w układzie nerwowym, spowodowane biciem,

i wynikające z nich formy zachowania. Tu przyczyna

zamienia się ze skutkiem, a skutek z przyczyną.

Płaty czołowe kontrolują zwykle układ limbiczny,

posiadający możliwość kierowania emocjami.

Słabsza jest też aktywność lewej strony zakrętu kątowego

kory mózgowej, słabsza jest także aktywność

ciała modzelowatego, które spaja obie półkule

mózgu i działa niby centrala telefoniczna. U morderców

półkule mózgowe nie komunikują się ze sobą

tak sprawnie, jak powinny. „Hamulce” lewej półkuli

pozbawione są wpływu na emocjonalną prawą półkulę.

Prawa strona ciała migdałowatego jest u takich

osób aktywniejsza od lewej, a właśnie prawa

strona jest odpowiedzialna za agresję.

Kary stosowane wobec przestępców z uszkodzonym

mózgiem, jak dotąd, są nadal surowe. Argumenty

dotyczące niskiego stężenia serotoniny,

wysokie
  • 4
  • Odpowiedz