Wpis z mikrobloga

Wczoraj spędziłem 7 godzin w szpitalu. W nocy obudził mnie ból jak #!$%@? w dole brzucha, taki, że nawet ruszyć się nie mogłem. Nie przeszło po dwóch No-Spach, dopiero Ketonal załagodził na tyle, że mogłem chodzić. Czym prędzej pojechałem do szpitala, tam odesłali mnie po skierowanie do lekarza pierwszego kontaktu. Pani doktor pierwszego kontaktu zbadała mnie i stwierdziła, że mam za wysokie ciśnienie i serce mi wali 120 na minutę, doszła do wniosku, że nic mi nie jest, ale łaskawie odesłała mnie do szpitala na leczenie nadciśnienia. Na moje sugestie, że może to kamienie nerkowe bo tak boli, stwierdziła, że to na 100% nie to i w ogóle powinna mnie odesłać do domu. W szpitalu przyszedł lekarz, który jak usłyszał, że podejrzewam u siebie kamienie nerkowe wyrzucił opinię pani doktor pierwszego kontaktu do kosza, bo jak stwierdził, cytuję: "przy kamieniach nerkowych #!$%@? tak, że dupa stara się nie zesrać z bólu, stąd ciśnienie i puls". Po czym odesłał mnie na rentgen, który nic nie wykazał. Nie przestał na tym i odesłał mnie do urologa na USG, który po pierwszej minucie badania stwierdził, że mam kamyczki i cytuję "nic dziwnego, że pana #!$%@?". Całość się wlokła bo po drodze robili mi wszelkie możliwe badania. Dostałem recepty na wiadra kolorowych dropsów i wróciłem do domu gdzie padłem na łóżko i spałem jak zabity 12 godzin. Teraz siedzę, dzięki lekom #!$%@? trochę mniej, mam w perspektywie kilka dni takiego stanu, więc proszę dajcie ze dwa plusy na pocieszenie ;-)


#gorzkiezale #truestory #zebroplusy #atencyjnyniebieskipasek
  • 72
  • Odpowiedz
Pani doktor pierwszego kontaktu zbadała mnie i stwierdziła, że mam za wysokie ciśnienie i serce mi wali 120 na minutę, doszła do wniosku, że nic mi nie jest, ale łaskawie odesłała mnie do szpitala na leczenie nadciśnienia. Na moje sugestie, że może to kamienie nerkowe bo tak boli, stwierdziła, że to na 100% nie to i w ogóle powinna mnie odesłać do domu.


@Krzemien: teraz idź do niej i napluj jej
  • Odpowiedz
@Krzemien: tylko zwróć uwagę jaką pijesz wodę, nie wolno wysokozmieralizowanej bo tylko pogorszy sprawę tylko najlepiej specjalną, są na to dobre wody chyba jedna z nich się Jan nazywa, ale są też inne. Zobacz w google jakie nazwy wód przy kamicy nerkowej. Bo np. Jak sobie Muszynankę zapodasz to jeszcze więcej się takich złogów może robić. Zdrowia życzę:)
  • Odpowiedz
@Krzemien: Miałem to samo w czerwcu. Dziewczyna musiała wbić się dosłownie z buta do gabinetu na SOR, bo pielęgniarki przyjmujące do szpitala stwierdziły, że mogę czekać w kolejce. A ja z bólu wiłem się na ławce w poczekalni. NIEWYOBRAŻALNY BÓL. Współczuje. To jak? Ciepła kąpiel i dużo pijemy? :D
  • Odpowiedz
@Krzemien: Moja pani doktor, jak usluszała że mnie boli w okolicy nerek, to tylko puknęła tam ręką. Zaraz po tym jak upadłem na krzesło wypisała skierowanie na USG, i receptę na ketonal. Najgorzej było z urodzeniem tego czegoś _
  • Odpowiedz
@Krzemien: Zmagam się już z drobnymi kamieniami od kilku lat, jak tylko zaczynasz coś czuć polecam popić nospę sokiem pomarańczowym. Zakwasza mocz i lepiej rozpuszcza kamień. Lepszy sok żurawinowy ale jak wolę pomarańczowy.
  • Odpowiedz
@kkkempa: Siedząc w poczekalni do niej nasłuchałem się od starszych pań, że to bardzo dobra młoda lekarka, bo zawsze ciśnienie zmierzy i w ogóle troskliwa jest. Starsi ludzie ogólnie uważają, że mierzenie ciśnienia to jakiś zabieg medyczny, który w magiczny sposób leczy. Niestety ciśnienie mogę sobie zmierzyć sam w domu, a od jej troskliwości się odbiłem.
  • Odpowiedz
@Krzemien: idź do tej lekarki i pokaż jej swoją diagnozę i tak zajmij jej trochę czasu nie wiem, pośmiej się z niej, daj w prezencie jakąś książkę o medcynie, można by napluć, ale nie wypada.
  • Odpowiedz