Wpis z mikrobloga

czytam #logikarozowychpaskow i przypominają mi się przyjaciółki mojej ex. To co tutaj się odjebuje to czysta amatorszczyzna :) prawdziwa #patologiazmiasta

Laska nazwijmy ją X, spotykała się z przystojnym, wysportowanym studentem AWF, taki typ szalonego zayebistego kolesia. Ten chłopak ją zdradzał, a ona go zdradzała z jego współlokatorem.
Miała ona koleżankę nazwijmy ją Y.

Teraz krótki opis koleżanki Y.
Dziewoja Y spotykała się z kolegą chłopaka X. Ten chłopak też był na poziomie ww. sportowca. Chciał Y tylko przelecieć. Dobierał się do niej dłuższy czas aż w końcu pękła. Istny romantyczny wieczór gdzieś na zadupiach na południe od byłego stołecznego miasta, dziewoja ściągnęła swoje fatałaszki i jak tylko chłopaczyna zrobił pierwszy ruch ona uciekła przestraszona. Reakcja kolesia oczywista. Zerwał z nią.

Jak się po kilku latach okazało panna Y nie do końca była zdrowa na umyśle. Już spieszę się z wytłumaczeniem. Pomimo oczywistych zamiarów owego pana, dziewoja dalej namiętnie go kochała. Ubzdurała sobie, że w końcu musi przyjechać do swojego kolegi czyli chłopaka dziewczyny X. Z tego to powodu ciągle się trzymała z dziewczyną X i chodziła na każde jej spotkanie z chłopakiem, do niego na mieszkanie. Zdarzało się, że laska X bzykała się ze swoim polskim alvaro a panna Y spała obok.

I tak sielanka trwała przez jakiś czas, dziewoje i ten chłopak wpadli na pomysł wyjazdu wakacyjnego gdzieś w ciepłe zakątki europy. Sianka trochę brakowało, więc wpadli wszyscy na genialny pomysł, kupią jakiś wypasiony telefon w abonamencie i sprzedadzą go. Tak też uczynili. Bilety kupione, wycieczka zaplanowana, więc trzeba ją uczcić.
Tak się składa, że na tej imprezie dziewczyna X, przyłapała swoją best friend na lizanku ze swoim facetem. Potem okazało się, że facet namiętnie ją zdradzał, więc zakończyła ten związek.
Dziewczyna #feels motzno bo już nie ma szans spotkać swojego byłego popadła w jakąś deprechę. Wyszła z imprezy na krakowskim rynku i zrobiła sobie spacer na balice, piechotką. W nagrodę została zatrzymana na jakiś czas w zakładzie dla osób z dolegliwościami psychicznymi, a potem na psychotropach :)

CDN. koniec pracy trzeba wrócić do domu ;)
  • 5
  • Odpowiedz