Wpis z mikrobloga

@berserka: "Salo..." to takie "49 ryjów Greja" - dla rumieniących się gospodyń domowych ;)

Jak przeczytasz, to daj znać, czy cieszyłaś się, że sama końcówka jest w punktach, a nie napisana porządnie (de Sade nie zdążył książki dokończyć) :P
  • Odpowiedz
"Salo..." to takie "49 ryjów Greja" - dla rumieniących się gospodyń domowych ;)


@mwitbrot: OMG, jakim trzeba być ignorantem, żeby porównywać deSade'a do jakiejś grafomanki?
  • Odpowiedz