Wpis z mikrobloga

#coolstory #czyumre #nietoperze #wampiry

Spałem sobie spokojnie gdy nagle przez otwarte okno wleciał trzepoczący mały skubaniec - nietoperz. Zapętlił się solidnie i nie chciał łaskawie opuścić mojego mieszkania mimo otwartych na oścież okien. Postanowiłem więc poczekać aż się zmęczy żeby go złapać i wypuścić. Po kilkunastu minutach w końcu wylądował na parapecie. Założyłem więc na dłonie skarpety co by się zbytnio z kolegą nie spoufalać, i go złapałem. Ten zaskowytał jak oszalały odchylił swoją słodziutką aczkolwiek odrobinę przerażającą główkę i... #!$%@?ł mnie w palca. Nie wiedzieć dlaczego moja skarpetka okazała się być niewystarczającą ochroną. Postanowiłem zamknąć się w sypialni i poczekać aż sam wyleci. No i wyleciał.

W związku z całą sytuacją mam następujące pytanie: Jego ugryzienie było bolesne, jednak nie udało mu się przebić skóry (jedynie lekko zadrapać naskórek). Czy mam cień szansy na zostanie wampirem?
  • 10
  • Odpowiedz
@zara2st: Ze wszystkich zwierząt musiałeś zostać ugryziony akurat przez nietoperza które są znane głównie z przenoszenia wścieklizny ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Jeszcze tylko brakuje żeby Cię jenot z lisem po drodze do lekarza na zastrzyki napadły.
  • Odpowiedz