Wpis z mikrobloga

Kawaleria przybyła.


Podobrazia dwa 40x60, dwa 30x40, jedno 40x50, jedno 20x30 do testów i jedna mała tablica malarska, bo chciałem zobaczyć, jak to wygląda. Tablica malarska to zwyczajnie płótno naklejone na 3-4mm dyktę. Płótna w cenach 3-12zł (w kolejności wymienionej: 12, 6, 8, 3 - jakoś tak). Nie są złe, ale bitwy pod Grunwaldem bym na tym nie malował.
Pędzle kupiłem 2 zestawy po 3zł (okrągłe i płaskie), nylonowe i jeden wachlarzyk za 9. Niestety różnica w jakości pomiędzy sześcioma pędzlami za 3zł a jednym za 9 jest widoczna aż nadto. Leżą tam jeszcze 3 duże płaskie za 10zł, które są całkiem niezłe, tylko lekkie, rączki chyba z balsy.

Natomiast zupełnie bez sensu wyszło z farbami. Bo myślałem, że 100ml to tak malutko, jak w takiej strzykawce wielkości palca... A tu się okazało, że 100ml to taka wielka tuba, a wielkości palca jest 12ml, których kupiłem 12 za 12zł. Będę miał na zapas... I pudełeczko pałeczek węglowych do szkicowania, 8 chyba za 3zł.

Niestety dzisiaj nie zacznę, bo kupiłem złe pędzle. Tzn. dobre, ale za małe. Będę musiał jutro dokupić jakieś dwa średnie.
#malowaniew30dni #tworczoscwlasna #malarstwo

PS Protip dla #rysowanie, może ktoś nie zna. Tablica malarska jest doskonała do rysowania. Gumka ściąga grafit do czytej bieli za jednym/dwoma pociągięciami, a powierzchnia w ogóle się nie ściera. 6-7zł za A3 i ognia, można szkicować w nieskończoność. Żadne grube bloki tego nie zastąpią, jakbym wcześniej wiedział, to może moje rysowanie wyglądałoby zupełnie inaczej...
Goryptic - Kawaleria przybyła.
SPOILER
Podobrazia dwa 40x60, dwa 30x40, jedno 40x50...

źródło: comment_gUJ1MBdXqDZgABMjoHjoaRt3UQmgblKs.jpg

Pobierz
  • 5