[P.....m]

tl;dr


Mam działkę nad niedużym stawem, który jest starą odnogą Wisły. Cicha i malownicza okolica przy małym miasteczku. Jeszcze 20 lat temu dość popularne miejsce do kąpieli, a na okolicznych łąkach wypasane były krowy. Przez ostatnie lata ulubione miejsce lokalnych fanatyków wędkarstwa, bo w stawie można złapać parę różnych gatunków ryb.

Generalnie nikomu nic do tego nie było do czasu aż ludzie nie zaczęli tam coraz więcej wjeżdżać swoimi samochodami, quadami i crossami niszcząc nawierzchnię. (Teraz jest tam systematycznie wykaszana trawa przeznaczona dla krów itp.). Do tego piknikujacy i grillujacy zaczęli zostawiać olbrzymi syf w postaci papierków, butelek i puszek, które później trzeba zbierać. Pojawiać się też zaczęły coraz to nowe miejsca dzikich ognisk. Raz nawet trafiłem na "driftującego" malucha (╯°□°）╯┻━┻ Do stałych bywalców wędkarzy raczej nic nie mam, bo większość po sobie sprząta i parkuje przed posesją na drodze dojazdowej.

Od dwóch lat walczę żeby ludzie tam nie wjeżdżali. Działka ma taką charakterystykę ze da się na nią wjechać tylko od jednej strony na odcinku 30m gdzie jest wyjeżdzona jedna ścieżka na samochód/traktor od gruntowej drogi dojazdowej. Przed wjazdem dwie tablice informujące że to teren prywatny.

2 lata temu zacząłem na przejeździe stawiać różnego rodzaju przeszkody. Od kopania metrowego rowu, po większe lub mniejsze gałęzie. Wszystko znikało w krótkim czasie, a często powodowało tylko zwiększone straty, przez to że część ludzi wyjeździło ścieżkę kilkanaście metrów obok, która szła po jeszcze większej części posesji. Zrobiłem z ojcem metalowy szlaban z jakichś starych rur zalanych betonem. Zapakowaliśmy na przyczepę z traktora, wkopaliśmy na metr w ziemię. Całość ostała się... pół dnia! Kiedy przyjechałem o 7 rano następnego dnia to po całości nie było nawet śladu. Wjazd trochę rozkopany i tyle.

Jak przejeżdżam obok to wpadam zobaczyć czy kogoś tam nie ma. Co rusz rodzinki z grillami albo młodzi robiący "ogniska". Kiedy przypominam ludziom o znakach zakazu, że to prywatna posesja to zawsze ta sama śpiewka:
- Ale bo ja myślałem, że to tak tylko postawione
- Ja tu tylko na chwilę z rodzinką, przecież nikomu nie wadzimy
- Właściciel cham wygania ze swojej działki
Większość ludzi po krótkiej czy dłuższej dyskusji się wynosi, ale nie zawsze. Parę dni temu jakaś nawalona grupka młodych wyburzyła nawet, że oni nie wyjdą dopóki nie przyjedzie policja "i #!$%@?".

Dziś po raz setny zagrodzony przejazd został odsunięty i jestem już bardzo wkurzony i zmęczony całą sytuacją. Tu moje pytanie do was co z tym wszystkim zrobić? Zastanawiam się czy nie postawić tam gdzieś jakiejś kamerki czy czujki. A może mina przeciwpiechotna? Jeśli będzie to możliwe to zrealizuję opcję z najbardziej zaplusowanego wpisu.

#slask #niewiemjaktootagowac #pytanie #pytaniedoeksperta

[3odowiec]

@Francisco_dAnconia: Zapory czołgowe i #!$%@? xD

[Francisco_dAnconia]

@3odowiec: Nie, za drogo wyjdzie. Lekka przeciwskarpa wyłożona wkopanymi w ziemię kozłami drewnianymi oplecionymi drutem kolczastym, wzmocniona jeżami. To tak na szybko, gdyby się zastanowić dłużej, na pewno można coś jeszcze wymyślić.

[J.....9]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: Chyba najlepszy sposób z tymi gwoździami wkopanymi na drodze. Kamerka na "plażę" i dzwoń po patrol, że ktoś włamał Ci się na posesję i tyle. Ogarnij też płot, chociaż tu sie będą włamywać. Drut kolczasty? Trochę przesada, kosztowa też. Możesz postawić znaki, że teren wojskowy, zakaz wstępu, miny.

[Francisco_dAnconia]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: W sumie głupoty piszę. Po prostu parę wielkich kamieni, takich, żeby tego w czterech chłopa nie szło ruszyć z miejsca. Ani tego nie przesuną, ani tego nie spalą, ani tego nie ukradną. No chyba, że jakiś saper przyjedzie, to sobie wysadzi (; Ale to chyba najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie, żeby nikt tam nie wjeżdżał.

[BoaDupczyciel]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: ja bym wkopal w ziemie system odlewania ogródka . Ustaw to sobie na co 5 h i zeby walio woda we wszystkie strony. Sebixy, janusze , Grażyny i samochody - wszystko mokre. Owszem jest ryzyko rozwalenia tego systemu wiec tak jak każdy tutaj podany ma swój minus

[j.....2]

@Francisco_dAnconia: problem, że on chyba też chce móc wjechać na tę działkę, dlatego potrzebne jest coś ruchome, chyba że się mylę, ale jeśli nie to głazy perfect rozwiązanie

[P.....m]

@Francisco_dAnconia: Z kamieniami spoko pomysł zamiast ogrodzenia z tej jednej strony. Problemem jest jedynie zablokowanie wjazdu. Czasem jest potrzebny, nie mogę zagrodzic na stałe

[G.....t]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: Daj tabliczkę z ostrzeżeniem o barszczu sosnowskiego.
Miałem ten sam problem, ale postawiliśmy szlaban, do tego elegancko zabetonowany. Nie do ruszeni bez sprzętu.

[G.....s]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: Pozwól mi się tam rozłożyć z namiotem i zapewniaj pasztetową, bochen chleba co dwa dni i pół litra starogardzkiej co weekend. Po miesiąc problem się rozwiąże.

[basssiok]

@Francisco_dAnconia: @Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: tylko te kamienie podczepią do terenówek/quadów i sobie poradzą z nimi

[Francisco_dAnconia]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: @jerzy110992: Jeszcze można postawić tabliczkę, że zaminowane, a kawałek dalej wysadzić z 5kg pod wrakiem malucha (;
A poważnie, to albo porządnie zabetonujesz szlaban, albo wybierz jedno z dwóch - skuteczne zagrodzenie lub selekcjonowany wjazd.

[mexi]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: wszystko co może uszkodzić im auta - deski z gwoździami, wykopane dziury itp - jeżeli chciało im się zasypać dziurę to inne rzeczy niż zniszczenie ich mienia nie pomoże. Głośna muzyka wykurzy tylko obecnych w danym momencie. Tylko dobitne metody, jednocześnie - wzywaj policję.

To jedyna działka z dostępem do wody?

[j.....2]

@Francisco_dAnconia: mnie zastanawia to jak bardzo są zmotywowani ci ludzie, że nawet rów zakopali, ciężko mi sobie wyobrazić jadę sobie nad jakieś jeziorko, patrzę nie mogę przejechać bo rów i co, nie wiem z koparką wracam? albo zakopuję ten rów 2 godziny łopatą? coś za przeproszeniem #!$%@? ten rów był, pewnie wąski i niegłęboki, albo tak genialnie zrobiony że obok zostawiona była pryzma ziemi XDD

[nick_bez_znaczenia]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem:
1. zrób hodowlę komorów
2. zrób blokadę, ustaw czujkę, halogen i telefon z kamerą, gdy czujka się w nocy uaktywni, halogen "on", kamera robi zdjęcia i wysyła mailem na twoje konto, a ty dostajesz sms od telefonu, że intruz i dzwonisz na policję.
3. wyhoduj pokrzywy lub dzikie róże?

[Lukasq]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem:
1. Weź sznur.
2. Zrób pętle.
3. Przewieś przez drzewo.
4. Dodaj trochę jakieś taśmy (nie wiem jaka powinna być żółto/czarna?)
5. Dodaj tabliczkę, Zakaz wstępu: miejsce zbrodni.
-100 do przyjazdu rodzin z dziećmi na grilla

Ewentualnie zrób tabliczką z napisem "Zapraszamy pole namiotowe/wypoczynkowe", parking płatny - cena 50 zł za godzinę.

[Francisco_dAnconia]

@jerzy110992: Taka mentalność. Żeby tylko bardziej zrobić na złość i pokazać swoją 'wyższość'.

[j.....2]

@Francisco_dAnconia: jakieś polactwo, ale ja bym nie szedł w jakieś gwoździe bo jeszcze przypał potem, głazy dobre, tylko wpierw skąd je wziąć xD i też pewnie darmo ich nie dają Xd

[P.....m]

@jerzy110992: Ta dziura serio miała dobry metr głębokości i z pół metra szerokości. Kupka ziemi była wywieziona kawałek dalej. Też nie rozumiem co kieruje tymi Januszami xD to chyba muszą być jedne i te same osoby

@nick_bez_znaczenia: Myślałem o jakichś kamerkach itd. ale tam nie ma prądu i potrzebowałbym jakichś baterii lub akumulator. Do tego duże prawdopodobieństwo ze ktoś to ukradnie.

[j.....2]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: te głazy to naprawdę dobra rozkmina. a Ty chcesz wjeżdzać na tę działkę?

[KurzeJajko]

@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: Robisz tak:
-kopiesz wszerz drogi taką samą dziurę jak wcześniej, metr głębokości, pół metra szerokości
-przykrywasz to gałęziami i zasypujesz piaskiem, żeby nic nie było widać, kamuflaż na 100%
-kilka metrów dalej robisz taką samą pułapkę, tak samo kamuflaż na maxa.
-ktoś przyjeżdża i wpada przednimi kołami, na dole możesz dodać jakieś ostre deski czy cokolwiek chcesz.
-ktoś wzywa policje, nie martwisz się bo ten ktoś ci wbił na prywatny