Wpis z mikrobloga

@Krankola: Ja go kupiłem od jego poprzedniej właścicielki jak miał +- 4 miesiące. Nie wiem jak to jest jak się ma go od malucha. U mnie przez pierwsze dni strasznie sie jeżył, fukał, nie dawał się brać na ręce. W internetach znalazłem, że mimo wszystko trzeba go brać na ręce żeby się oswajał z zapachem właściciela. Po paru takich razach już czuł się w miare swobodnie ;). Mimo wszystko czasem bywa
@R039 Spoczko ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Krankola: Ogólnie mało problemowe zwierze. Minus jest taki, że to są zwierzęta nocne, więc cały dzień śpią, w nocy buszują. Jak ktoś ma płytki sen to raczej hałasy będą przeszkadzać. Można go oczywiście w dzień wyciągać i bawić się z nim.

Co do imienia - miałem tyle fajnych pomysłów, że nie umiałem się zdecydować. Z reguły po prostu mówię na niego