Wpis z mikrobloga

Mam jutro "dzień próbny" na stanowisko kelnerki w jednej z najbardziej popularnych obecnie warszawskich restauracji. Sęk w tym, że mam tam być od 8 do 22 za darmo. Oczywiście, mogłam im powiedzieć na rozmowie, że to mi nie pasuje, ale zależy mi na tej pracy. Jednak nie podoba mi się idea pracy za darmo. A jak mi jej jednak nie dadzą po tym dni, to już w ogóle słabo, niewolnik za darmo, po co w ogóle zatrudniać kogoś jak można mieć co dzień kogoś na dzień próbny. No ogólnie patowa sytuacja, co wy byście Mirki na moim miejscu zrobili? #pytanie #prawo #gorzkiezale
  • 17
@petrydz: perspektywa zarobków przyszłych tam jednak nęci, knajpa jest wypchana przez cały czas otwarcia, więc napiwki będą na pewno przyzwoite
@ripp1337: masz jakiś pomysł co to może być za dowód? Mam ich poprosić o podpisanie jakiegoś świstka? Pewnie będą od razu podejrzliwi, a znając życie to mi nie dadzą i tak odpowiedzi od razu po tym dniu tylko np następnego, więc to może pogorszyć moją sytuację :<
@Shagga: jak nie płacą za dzień próbny to dobrze nie świadczy o tej knajpie.
Albo napisz jakiś kwitek, że jesteś na dniu próbnym tyle h i niech Ci podpiszą.
@ruzi00: właśnie strasznie słaba polityka, pracowałam w Anglii i tam miałam 3h próbne, bo jednak godzina to mało, ale jednak były płatne. Tu mają tak, bo jest bardzo dużo chętnych do pracy i przez cały dzień można poobserwować jak ktoś sobie radzi z zamówieniami i ze stresem, ale jednak to jest wyzysk i wykorzystywanie swojej pozycji
@petrydz: właśnie mam takie mieszane odczucia ;/ knajpa ma ogromny dzienny obrót, mogłaby sobie pozwolić na przyzwoite traktowanie ludzi. I jeszcze po przyjęciu do pracy, zanim kelner nauczy się całego menu i składników potraw na pamięć stawka to 5zł/h
@Shagga: Nagrania monitoringu, podpisany przez pracodawcę kwit (możesz naściemniać, że ci do "czegoś" potrzebny), w ostateczności świadkowie.

Takie zachowanie pracodawcy to #!$%@?ństwo i cebulactwo, ale dopóki poszkodowani nie zaczną walczyć, nigdy się to nie zmieni.
@Shagga: Powiem ci, że trzeba się szanować i radziłbym nie iść harować od rana do wieczora za nic. Przez 14 godzin to więcej jako żebrak na ulicy zyskasz.
@ripp1337: @typowytypek: @petrydz: @ruzi00: właśnie mam taki dylemat wewnątrz, bo dobrze wiem że to wykorzystywanie, ale jeśli bym tam już się dostała, nauczyła tego menu, to potem wydaje mi się że by było całkiem nieźle z powodu napiwków, choć też ciężko, bo bez chwili odpoczynku. Po zdaniu tego testu z menu ma się procent od utargu na swoich stolikach. 3% do 3000, 4% za 4000 i tak dalej.
@Shagga: 12h pracy za możliwość bycia zatrudnioną - sama sobie policz, czy ci się opłaca.
Ja bym poszedł i zabezpieczył się na wypadek nie dostania tej pracy choćby po to, żeby dać komuś takiemu nauczkę.