Wpis z mikrobloga

Właśnie oglądałem sobie na snapchacie obchody 4 lipca w USA i zainspirowało mnie to do napisania do kuzyna ze Stanów z pytaniem jak tam wygląda sytuacja w TV i ogólnie odnośnie ich święta. Z jego informacji wynika że głównie są relacje z pikników i innych imprez organizowanych z tego powodu we wszystkich stanach i nie ma zbyt dużo programów z "autorytetami" gadającymi o problemach kraju. I poczułem smutek, że w Polsce święto niepodległości obchodzi się czekając na informacje ile Warszawy zostało zniszczonej przez marsz niepodległości, a w TV próżno szukać pozytywnych przekazów (mam na myśli chociażby programy przypominające dobre momenty z naszej historii albo zwykłe talk show), oraz że to święto jest świetną okazją do eskalowania podziałów politycznych i kłótni. Oczywiście nie twierdzę że wszyscy ludzie tak spędzają to święto i są same smęty ale tak to głównie wygląda, a szkoda. Ja na przykład w święto niepodległości spotykam się od dwóch lat z przyjaciółmi zainteresowanymi polityką, historią oraz kilkoma którzy szczerze mówiąc mają to w dupie na piwo i bawimy się w dobrej atmosferze mimo tego, że jesteśmy z różnych opcji politycznych. Podsumowaniem tej ściany tekstu jest pytanie: Ile lat zajmie nam aby święto niepodległości w Polsce obchodzić radośnie?
#neuropa #4konserwy #swietoniepodleglosci #dzienniepodleglosci #4lipca #rozkminy
  • 7
@Mitrydates: Aż tak słabo nie jest. Prawda, że 11 listopada już stał się żartem, ale jak jest jakieś święto kościelne w stylu boże narodzenie czy wielkanoc to przepływ informacji jest w gruncie rzeczy pozytywny