Wpis z mikrobloga

relacja ze spotkania z ludźmi Kukiza

Diagnozy obu gości były ze wszech miar słuszne, choć na wysokim poziomie ogólności: sądy i prokuratura źle działają, procedury administracyjne są kompletnie nieżyciowe, urzędników jest zbyt wielu, system emerytalny jest nie do utrzymania. Tutaj była zgoda, choć – jak słusznie zauważył Piotr Gursztyn – było to narzekanie, które mógłby uprawiać każdy człowiek w miarę zorientowany w sposobie funkcjonowania państwa podczas towarzyskiego spotkania.

Gorzej, gdy zaczęły się pytania o konkretne propozycje zmian. Dowiedzieliśmy się, że program „się pisze”, a dokładnie wpiszą go jacyś tajemniczy eksperci, których nazwisk nie poznaliśmy, i że zostanie przedstawiony za niecały miesiąc. Nadal dociskani, nasi goście zaczęli w końcu mówić rzeczy zadziwiające. Prezydent Raczyński powiedział na przykład, że oni – czyli ruch Kukiza – nie są od „koronkowej roboty” sejmowej, a ustawy, zmieniające choćby system wymiaru sprawiedliwości, można napisać w tydzień.W większości deklaracji obu gości, dotyczących recept na wcześniej przez nich zdefiniowane problemy, pojawiała się podobna dezynwoltura. Się zrobi, się załatwi, się rozwiąże, ale o detale proszę nas nie pytać.

Pojawiły się też zapewnienia, że żadnej partii nie będzie – ruch pozostanie ruchem. Co z kolei rodzi pytania o sposób jego funkcjonowania w Sejmie. Bo jak zarządzać klubem bez partyjnej dyscypliny?

W miarę biegu spotkania dla wszystkich zadających pytania publicystów stawało się coraz bardziej jasne, że mamy przed sobą przedstawicieli formacji, która poza sztandarowym dziś dla niej postulatem wprowadzenia JOW nie jest w stanie przedstawić żadnego konkretnego rozwiązania żadnego z diagnozowanych przez siebie samą problemów, a jej naczelnym przesłaniem jest negacja obowiązującego porządku. Tej emocji nie wolno lekceważyć i jest ona całkowicie zrozumiała, ale warto by było mieć też program pozytywny. I niczego tu nie wyjaśnia fakt, że taki program dopiero podobno powstaje. Przedstawiciele ruchu Kukiza nie pokazali bowiem, że są w stanie ogarnąć samą materię aparatu instytucji państwa.

Najciekawsza była jednak reakcja znacznej części sali. Podczas gdy podglądany przeze mnie Twitter wydawał się coraz bardziej rozczarowany (pojawiła się m.in. opinia, że mamy do czynienia z „miejską Samoobroną”), na części sali panował entuzjazm, zaś kolejnepróby dopytywania Hałaczkiewicza i Raczyńskiego o konkrety wzbudzały gwizdy i pokrzykiwania.


druga samoobrona

a motłoch się Pawełkiem zachłysnął niesłychanie

#kukiz #bekazkukiza #4konserwy
  • 16
@Spaceman_: PAwełek to taki dzieciak polityczny, człowiek politycznie znikąd, były alkoholika bez wykształcenia, zniknie z polityki równie gwałtownie jak się w niej pojawił.
Jedyną szansą dla niego jest odpowiednie zaplecze, ludzie którzy zrobią z nim porządek i ogarną ten ruch/partię, bo on chyba nie jest w stanie.
@Spaceman_:
Programy poszczególnych partii:
http://www.partiakorwin.pl/pliki/ - gościu od 25 lat w polityce, niezmienne poglądy od lat.... zapisane są chyba na glinianych tabliczkach wypalonych w wulkanie góry Mordor
https://nowoczesnapl.org/ [deklaracja programowa - 5 pkt] - gościu 5 m-cy przed wyborami zakłada partię, której nie nazywa partią, bo partia się źle kojarzy
PiS - Kaczyński
dalej - program PO/PSL/SLD - ..... wszystkie rządziły i wiemy co zostało z ich programów ;)
jedyna partia
@Spaceman_: "Pojawiły się też zapewnienia, że żadnej partii nie będzie – ruch pozostanie ruchem. Co z kolei rodzi pytania o sposób jego funkcjonowania w Sejmie. Bo jak zarządzać klubem bez partyjnej dyscypliny?"

To chyba logiczne, że żadnej dyscypliny partyjnej powinno nie być. Największym (żeby nie powiedzieć jedynym ) plusem JOWów jest niezależność posłów od centrali partyjnej.
@Spaceman_: Dobrze, niech będzie normalność. Uważam że normalność to wyznaczanie kierunków i budowanie wiarygodności. Dokładne programy wymagają dostępu do danych i analiz rządowych, a bez nich dyskusja będzie czysto akademicka i nie widzę w tym nic normalnego by się spinać o konkrety. Zresztą mało ich w samych zapiskach ze spotkania. Co to za ludzie Kukiza, co to za publicyści, jakie przesłanki wskazują na słabą ich znajomość aparatu państwa? Kiedyś na wosie
normalność to wyznaczanie kierunków i budowanie wiarygodności.


@zgnily: nie ma wiarygodności z aferzystami na listach i bez programu.

Dokładne programy wymagają dostępu do danych i analiz rządowych


@zgnily: Nie. Wszystko jest dostępne publicznie, a jak nie to można skorzystać z prawa dostępu do informacji.

Co to za ludzie Kukiza, co to za publicyści, jakie przesłanki wskazują na słabą ich znajomość aparatu państwa?


@zgnily: https://youtu.be/1oSrJApzOwQ

Większość partii deklaruje chęć stworzenia
@Spaceman_:
1) nie ma list, nie ma programu, będzie program i listy, będziemy mogli coś powiedzieć
2) ważne jest kto robi te analizy i fundusze dla nich
3) normalny syndrom jaj bez #!$%@? i unikanie odpowiedzi, do publikacji to się nie zmieni (nie znam tych ludzi, oprócz wildsteina)
4) zobacz na podstawie knp jak realia uszczuplają możliwości i łagodzą radykalizm