Wpis z mikrobloga

@PiterCK: Kupiłem w piątek z kumplem 2 na próbę. W tym samym sklepie, nawet oznaczenia serii te same. Jedno było po prostu obrzydliwe, drugie niezbyt dobre, ale pijalne, choć drugi raz bym nie kupił. (na pewno lepsze od jakiegoś harnasia, choć wielkim osiągnięciem to to nie jest)
Jednym słowem jabłonowo i ich standardy - piwo niespodzianka, kupujesz takie same i za każdym razem smakuje inaczej. Jak belfast od nich w swoim