Wpis z mikrobloga

Co te mięsożercy-śmieszki, to ja nawet nie. Wszedłem przed pracą do baru z kanapkami, poprosiłem o bułkę wegetariańską. Dostałem, zapłaciłem, wszedłem do pracy, jem bułę i czuję, że coś nie tak. Śmieszek student (kuc) wsadził między ser a sałatę i pomidora kawalątek parówki. Pewnie teraz kiśnie, że "WEGE ZJAD MIENSO".

Czekam tylko na historię na wykopie pt. "MIRKI ALE ZAŁATWIŁEM TRAWOŻERCĘ, PRACUJĘ W PEWNEJ KNAJPIE Z KANAPKAMI..."


#wegetarianizm #coolstory
  • 36
  • Odpowiedz