Wpis z mikrobloga

A może by tak crowfunding na bilety na Modlinie dla lemingów. Tylko trzeba by było się zabezpieczyć jakoś przed ich legalnym powrotem. Może strzelać? Zaznaczam, że nie wierzę, że za dużo lub zbyt szybko się zmieni po tej zmianie (to tylko moje małe marzenie, a kto jest zrealizuje, ganz gal). Za to lubię piętnować głupotę ludzką.