Wpis z mikrobloga

#januszeelektroniki #rozkminybobera
Heja Mireczki, mam taką rozkminę. Otóż krety ryją mi trawnik no i mam takie burczące coś co się w glebę wkłada (brzęczyk na krety czy jakoś tak). Zasilane to ustrojstwo jest z bakterii, które padają dosyć szybko. Po pewnym czasie więc zainwestowałem 6 dych i kupiłem brzęczyka na solar i działa w pytę. No ale bez wyzwania narazie. Sąsiad ma taką lampkę z ledem ładowaną z solara, jakiś czas temu zdechła mu ona więc ją przygarnąłem. I teraz zaczyna się post właściwy.

Rozkręciłem tą lampkę i nie ma w niej magii jeden układ o oznaczeniu xy805 0049 (wygooglałem że to jakiś kontroler do ledów i baterii), przełącznik i rezystor. Niby lajcik.
Rozkręciłem mojego brzęczka na baterię i się teraz zastanawiam jak oba te układy połączyć. Przychodzą mi do głowy dwie opcje:
1) Brzeczyk + akumulatorki, z solara wylutować leda, i wyjścia z leda podłączyć do akumulatorków.
2) wylutować leda, z solara podłączyć do akumulatorków kable które idą do baterii która była w solarze.

opcja 2 wydaje mi się chyba tą którą powinienem wybrać bo nie mam 2 akumulatorów (1 na solarze pracującego w dzien, 2 gi w brzeczyku cala dobe, a w nocy ten pierwszy doladowuje ten drugi). Ale z drugiej strony to wyjscie nr 2 wydaje mi się za prostę :P

Co sądzicie?

PS. Wiem że pomysł z dupy i pewnie całość nie podziała za długo ale jak już mam te wszystkie części to grzechem jest nie pobawić się nimi ;D
  • 1