Wpis z mikrobloga

Ej miraksy, ogólnie ostatnio rozkminiałem sobie o łysych i tak się zastanawiam czy oni o nas normalnych mówią "z włosami". Na przykład "Moja była ma teraz nowego fagasa i to takiego z włosami, jp100%".
No ale nie o tym chciałem napisać.
Ogólnie to zauważyłem, że są dwa rodzaje łysych ludzi jeśli chodzi o takich ziomeczków. Macie takich co to do swoich ziomeczków mówią "E no #!$%@? typie mówie ci, że #!$%@? masakra jakaś z sebą mało na bombie nie wpadliśmy na psy, ale byłby przypał #!$%@?" tymczasem jak mają coś powiedzieć do kogoś innego to mówią normalnie, a w sklepie czy w urzędzie wszystkie zwroty grzecznościowe itp. Ale jest jeszcze drugie dno czyli te ziomeczki co potrafią podejść do okienka w mzk i powiedzieć do kobiety bez dzień dobry "Zgubiłem portfel ostatnio w autobusie no wiem że przypał macie tam ten mój portfel" Babka do niego "To nie jest miejsce gdzie trzymamy takie rzeczy trzeba się zgłosić do zajezdni" a typ "No #!$%@? ja nawet nie wiem gdzie to jest". Ogólnie #pdk #patologiazewsi itp.
  • 2
@dzika_kaczka_bez_dzioba: No mówię, że są tacy normalni to dno to mały odsetek, ale już dwa razy mi się taka sytuacja zdarzyła i oni jeszcze wtedy mówią takim swoim wstrętnym jakimś nosowym akcentem jak jakieś cwaniaki, a ja w środku trochę umieram.