#motocykle #motocykleboners Mój motocykl zachorował i jeździ sobie na przyczepce. Warsztat mówi, że uległo uszkodzeniu łożysko 1. cylindra wału korbowego (kurczę, jak to po 8000 km ? skandal!)
Uważam to za dobrą okazję do kupienia czegoś nowego i chętnie opchnę komuś Suzuki GSX 650F 2010, pierwsza rejestracja 2011 z, jak wyżej napisałem, zepsutym silnikiem. Tak bardzo zadbany, nigdzie nawet nie otarty i taka bieda. Najpierw oferuję okazyjnie u Mirków, zanim się zorientuję ile jest naprawdę wart i wystawię gdzieś na sprzedaż.
@SzlachcicPolny: Właśnie gmeram w internecie... najtańszy taki motor na mobile.de z 2010 roku jest za 3500 Euro, a cały silnik kosztuje 900 Euro (od oficjalnego dealera, używany z 3000 km przebiegu). Wygląda na to, że 2500 Euro, czyli 10.000 złotych to dobra cena.
@Przygoda: Wiesz, ja się nie znam, ale skoro piszesz "cały silnik raczej nie" to moja cena chyba jest ok? Absolutnie najtańszy z ogłoszeń minus więcej niż koszt całego silnika?
@Przygoda: Pewnie i byłoby korzystniej, ale zanim zostanie naprawiony to mi kawał sezonu minie, a żona nie pozwoli mi kupić nowego zanim nie sprzedam tego.
@bazingaxl: Nie. Oceniam, że uszkodzenie kawałka silnika jest w naprawie tańsze niż cały silnik. Aktualnie wystawiam motocykl za mniej niż 7000 zł, zobaczę czy ktoś się zainteresuje.
Mój motocykl zachorował i jeździ sobie na przyczepce.
Warsztat mówi, że uległo uszkodzeniu łożysko 1. cylindra wału korbowego (kurczę, jak to po 8000 km ? skandal!)
Uważam to za dobrą okazję do kupienia czegoś nowego i chętnie opchnę komuś Suzuki GSX 650F 2010, pierwsza rejestracja 2011 z, jak wyżej napisałem, zepsutym silnikiem. Tak bardzo zadbany, nigdzie nawet nie otarty i taka bieda. Najpierw oferuję okazyjnie u Mirków, zanim się zorientuję ile jest naprawdę wart i wystawię gdzieś na sprzedaż.