Wpis z mikrobloga

W naszych umysłach dziki zachód uważany jest za miejsce, chaotyczne pozbawione władzy centralnej w którym nieszanowano podstawowych praw jednostki oraz było przepełnione bandytyzmem oraz rozbojami.
Taką łatkę zawdzięczamy głównie Hollywoodzkim produkcją

Ale jak było naprawdę ?

Za : Eugene W. Hollon, Frontier Violence: Another Look
„zachodnie pogranicze było miejscem o wiele bardziej cywilizowanym, pokojowym i bezpiecznym niż dzisiejsze społeczeństwo amerykańskie”

Za: Robert A. Dykstra,The Cattle Towns s144
W pięciu głównych miastach, w których hodowano bydło ( Abilene , Ellsworth , Wichita , Dodge City i Caldwell ), w latach 1870 – 1885 odnotowano jedynie 45 zabójstw, tj.średnio 1,5 na jeden sezon handlowy

W Abilene, rzekomo jednym z najdzikszych miast hodowli bydła, „nie zabito nikogo w 1869 ani w 1870 r . W rzeczywistości nie zabito nikogo do czasu pojawienia się funkcjonariuszy rządowych, zatrudnionych do zapobiegania zabójstwom”

Dla porównania w latach 1917-1956 na terenie ZSRR wymordowano ok 60mln istnień ludzkich (pomijając resztę totalitaryzmów)
średnio 4300 ludzi dzennie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Co za ironia...


#ciekawostki #historia #lewackalogika #anarchokapitalizm
  • 2
@rfree: Dziękuję.
Swój wpis oparłem o to znalezisko
Poprostu w artykule podano za mało liczb.
Specjalne odpaliłem głowny artkół w pdf aby znaleść coś więcej, co się udało. I chciałem to uzewnętrznić.