Wpis z mikrobloga

Retrospekcja.

Rok temu na Krymie odbyło się referendum za aneksją do Rosji.
Szczegółowo o swoim pobycie opowiedziałem w serii na jutubie.

A teraz? Rok po wydarzeniach co można napisać?

Rosja dokonała inwazji, złamała umowy międzynarodowe i Memorandum Budapesztańskie. To jest bezdyskusyjne. Co ważniejsze rozpętała propagandę strachu, której skutki widzimy w Donbasie.

Ale zawsze było tak, że masami się manipuluje. I strach tej krymskiej masy nie był sztuczny. Był prawdziwy! Można co najwyżej debatować czy zagrożenie było realne. Ja uważam, że nie...

Referendum było organizacyjną farsą. Najzwyczajniej w świecie było niemożliwe zorganizować i przeprowadzić je w odpowiedni sposób w tak krótkim czasie. Ale bajką jest, że odbywało się pod lufami karabinów. W tym metaforycznym sensie, że ludzie się bali zagłosować przeciwko. Ludzie masowo głosowali za aneksją, nikt ich do tego nie zmuszał.

W podaną frekwencję nie wierzę. Jestem w stanie uwierzyć, że za aneksją było 50-70% mieszkańców Krymu. 80? Nie. Ale nadal uważam, że decyzja społeczeństwa krymskiego mimo, że inspirowana przez Rosję była klarowna bez znaczenia na jakość samego referendum. Oczywiście Ci, co byli przeciwko aneksji po prostu bojkotowali referendum.

Na pewno można było uniknąć zabójstw na tle politycznym do jakich doszło w trakcie i po aneksji. Nie było ich wiele ale były. Rosja tak sprawnie anektowała Krym, że były kompletnie niepotrzebne. Ja osobiście nie wierzę aby były centralnie sterowane z Kremla, raczej to autonomiczne decyzje kryminalistów, którzy przejęli władzę na Krymie. Bo kim nazwać Aksjonowa, który organizował wcześniej wandalskie rajdy po tatarskich samostrojkach?

Pewnie niektórym ciężko w to uwierzyć ale rosyjskiej armii ani ja ani nikt kogo poznałem i miał z nią do czynienia nie można nic zarzucić. A nawet słyszałem pozytywną historię kiedy rosyjski żołnierz ratował laptopa dziennikarza przed rozstrzelaniem przez berkutowca. A z samoobroną Krymu i innym paramilitarnymi grupkami, oj tak, były problemy. Sam w końcu uciekałem raz. Bydło podlegające pod marionetkowy rząd.

#ukraina #krym #rosja #polityka
Pobierz N.....2 - Retrospekcja.

Rok temu na Krymie odbyło się referendum za aneksją do Ros...
źródło: comment_zyaL3P12YKaRKVhMZbZ0kKGhVYC4qWSn.jpg
  • 15
@Nero12: To co się mówi w mediach na ten temat, całej tej afery, to tylko jeden z elementów inżynierii wypasu owiec. Wszystkim polecam myśleć samodzielnie, nie za pomocą tvnów, onetów, wpów, i innych, objawiających nam jedyną słuszną prawdę, mediów.
@Ofiara_WG: wolnej-polski? Nie znam. Wszedłem na google, potem na tę stronkę. Cóż..nie wygląda to dobrze. monitor monitorem. Trochę samodzielnego łączenia faktów zwykle wystarczy do wyrobienia sobie innego zdania, niż serwowane jako ogólnie przyjęta, prawidłowa linia myślenia.
Referendum było organizacyjną farsą. Najzwyczajniej w świecie było niemożliwe zorganizować i przeprowadzić je w odpowiedni sposób w tak krótkim czasie. Ale bajką jest, że odbywało się pod lufami karabinów. W tym metaforycznym sensie, że ludzie się bali zagłosować przeciwko. Ludzie masowo głosowali za aneksją, nikt ich do tego nie zmuszał.


@Nero12: ale #!$%@? bredzisz. Chciałbyś pisać ładnie i składnie, ale nie wychodzi.
@rzet: I co teraz mam wg speców od wszystkiego zrobić? Wulgarna i prowokacyjna uwaga krytyczna bez żadnej sugestii. Mam wchodzić w kulturalną polemikę z chamem? Trollować i ironizować? Czy może najlepiej jednak przygwiazdorzyć i zaprosić do #czarnolisto?

Po #!$%@? taka osoba ma brać udział w dyskusjach pod moimi wpisami? Skoro nawet w tak prostej uwadze nie potrafi zrobić tego kulturalnie tylko musi #!$%@?ć po mnie jak po jakimś psie.

I
Ale bajką jest, że odbywało się pod lufami karabinów. W tym metaforycznym sensie, że ludzie się bali zagłosować przeciwko. Ludzie masowo głosowali za aneksją, nikt ich do tego nie zmuszał.


@Nero12: A to teatr telewizji był?
h.....3 - > Ale bajką jest, że odbywało się pod lufami karabinów. W tym metaforycznym...
@hidd3n13: eh... #!$%@?...

Nie napisałem, że były problemy z samoobroną krymską?
Nie napisałem, że sam #!$%@?łem?
Nie napisałem, że były zabójstwa na tle politycznym?

Uważasz, że przed każdą urną stał rosyjski żołnierz i sprawdzał jaki oddajesz głos? No nie. Nie stał. Wszystko.

Obie te rzeczy mogły istnieć równolegle. Z jednej strony terror skierowany na aktywnych proukraińskich, z drugiej dobrowolność większości w głosowaniu. Tak trudno sobie to wyobrazić? Musi być albo 100%
Z jednej strony terror skierowany na aktywnych proukraińskich, z drugiej dobrowolność większości w głosowaniu. Tak trudno sobie to wyobrazić?


@Nero12: Tu jest właśnie pies pogrzebany. W takim wypadku, to jest jedynie cyrk na kółkach i wycieranie sobie gęby demokratycznymi procedurami. Inaczej tego nazwać nie można.

#!$%@? wszystko na tydzień i wyjedź w Bieszczady, może trochę ochłoniesz. Bo jednak wydaje mi się, że takie wybuchy i wulgarne odzywki nie zachęcają do traktowania