Wpis z mikrobloga

407 132 - 156 = 406 976

To jest dystans z kilku dni, głównie jazda z domu do roboty, ale nie tylko. Jednego bowiem dnia, a była to środa, pojeździłem nocą z kolegą po mieście, które przeliczając roczną temperaturę, jest najcieplejszym miastem Polski. Taki biegun ciepła. I w tym oto mieście, prawie że vis-a-vis jednej z bankrutujących galerii handlowych (nie tej, po której jeździł motórzysta) jest zbankrutowana już ceglarnia. W rozbiórce. I na tym opuszczonym terenie stoi sobie opuszczony hangar. A w nim... opuszczony autobus miejski! No, #zlomnik byłby wnieobowzięty. Zresztą i ja byłem, bo klimat jak z wejściówki do Watahy, a ja sobie biegam po trawniku i oglądam śpiące olbrzymy. Okoliczne hangary tak bardzo #!$%@?, autobus tak bardzo schowany. W plecaku mam klucze i śrubokręty.
Z pewnością temat będę badać już przy, mam nadzieję, pozwoleniu wykupionym za zero siedem ognistej u ciecia. A jeśli ktoś coś wie, to niech może i napisze ;)
Przy okazji #tarnow #hangar #autobus #opuszczony #rowerowyrownik
  • 3
@SPGM1903: Dziel na następny raz to w postaci dystansów poniżej setki. Bo ludzie czasem lubią czytać o dłuższych dystansach. Wystarczy, żebyś to podzielił na 78 - 78.