Wpis z mikrobloga

#heheszki

Żona zapytała mnie czego się boję, dlaczego noszę broń w domu.
Spojrzałem jej prosto w oczy i wyszeptałem "#!$%@? Deceptikonów".
Roześmiała się.
Ja się roześmiałem.
Toster się roześmiał.
Zastrzeliłem toster.
Było wiele radości.Oj wiele.
Nagle lodówka na to:
-Czy wiesz chociaz o jaka sprawe walczymy??
Ledwie wypowiedziala te slowa gdy mikrofalowka z wielkim zacieciem wskoczyla na nia i rozplatala jej zamrazalnik.
Widok leżących i rozmrazajacych sie na podłodze rybnych paluszkow wprowadził mnie w niepokoj ,
mikrofalowka z usmiechem wlaczyla rozmrazanie i przywarla do umierajacej lodowki jak alien przywiera do ofiar w kazdym filmie .Rzekla tylko:
-Niech freon bedzie z toba
i wlaczyla szybszy obieg .
Wtedy zrozumialem ze teść w niedzielne popołudnie nie czestuje mnie Marlboro.
  • 2