Aktywne Wpisy
planarize +263
Inicjatywa Stop Niszczeniu Gier Komputerowych właśnie przebiła wymagany próg w Danii, jest to piąty kraj z wymaganych siedmiu i zebrano ~340k głosów poparcia z potrzebnego miliona. :)
https://eci.ec.europa.eu/045/public/
#gry #pcmasterrace #komputery #konsole #playstation #xbox #stopkillinggames
https://eci.ec.europa.eu/045/public/
#gry #pcmasterrace #komputery #konsole #playstation #xbox #stopkillinggames
Kolanka +904
Żukosia podała dalej mojego twitta o wniosku o udzielenie informacji publicznej na temat telefonów w sekretariacie MRiT.
Teraz czuje presje żeby to dowieźć xD
#nieruchomosci
Teraz czuje presje żeby to dowieźć xD
#nieruchomosci
#
#2zdrajcy #2zdrajcyinformuje
#szczepionki
Stąd zapewne jego wniosek że taki przymus jest zbędny.
Pośrednio cię obchodzi bo to przez niego poruszasz ten temat.
Ale tak jak pisałem, poruszasz go od złej strony.
Tak jakbyś problem depenalizacji narkotyków rozważał przez pryzmat zażywalności,
podczas gdy jedynym co nas obchodzi są realne negatywne skutki.
Nie. Poruszałem ten temat przed poruszeniem go przez Korwina i teraz kontynuuję.
Nie. Poruszam go od tej strony, od której chciałem, czyli tego czy ludzie domagający się przymusu szczepień mają podstawy, żeby twierdzić, że jest on konieczny, aby wyszczepialność była na poziomie, który uznają za niezbędny.
Tak na marginesie to wątpię żebyś poruszył jakikolwiek temat przed JKM :)
Bo to nie jest tak, że o szczepionkach on pierwszy raz napisał wczoraj czy 10 lat temu.
A co do reszty, to to jest tak samo jakbyś, debatował nad depenalizacją posiadania i sprzedaży narkotyków, patrząc tylko na zażywalność. Czyli jak mniej niż 5% będzie zażywać to legalizujemy.
To jest absurd, bo trzeba patrzeć na
Nikt tu nie stawia sprawy przymusu szczepień patrząc tylko przez pryzmat zagadnienia wspomnianego wyżej. Ja cytuję, interesujący moim zdaniem, fragment artykułu, który dotyczy jednego z aspektów przymusu, który to wspominałem wcześniej, a który jest pomijany w dyskusji.
Tylko do tego się odnoszę. Nie zamierzałem i nie zamierzam dyskutować tu o innych aspektach (np. kwestiach etycznych czy moralnych), ani o Korwinie, którego wyciągnąłeś znikąd.