Wpis z mikrobloga

(...) w 2008 regionie Wenecji Euganejskiej [Włochy] o populacji liczącej 5 milionów, wycofano wszystkie obowiązkowe szczepienia i starannie mierzono wyszczepialność. Ewaluacja (...) odkryła nieznaczny [slight] spadek wyszczepialności (...) tym niemniej jej poziom utrzymywał się nadal znacznie powyżej progu 95%, będącego celem Narodowego Programu Szczepień (...) Potrzeba więcej badań i raportów, żeby stwierdzić czy istnieje powiązanie między istnieniem programów szczepień dobrowolnych i obowiązkowych, a wyszczepialnością.

#

#2zdrajcy #2zdrajcyinformuje
#szczepionki
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeszcze tylko dodam, że jest to fragment artykułu w recenzowanym naukowym czasopiśmie medycznym, poświęconym epidemiologii, które zostało założone w 1995 roku przez Komisję Europejską, Institut de veille sanitaire (Paryż) oraz Health Protection Agency (Londyn). Obecnie wydaje go Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.
  • Odpowiedz
@Vealheim: Akurat JKM nie odwołuje się do wyszczepialności, tylko do swoich doświadczeń z powiedzmy lat 60-80, gdzie wyszczepialność na niektóre choroby była zerowa, ale ludzie nie umierali wcale na ulicach.
Stąd zapewne jego wniosek że taki przymus jest zbędny.
  • Odpowiedz
@Vealheim:
Pośrednio cię obchodzi bo to przez niego poruszasz ten temat.
Ale tak jak pisałem, poruszasz go od złej strony.
Tak jakbyś problem depenalizacji narkotyków rozważał przez pryzmat zażywalności,
podczas gdy jedynym co nas obchodzi są realne negatywne skutki.
  • Odpowiedz
@erbo:

Pośrednio cię obchodzi bo to przez niego poruszasz ten temat.

Nie. Poruszałem ten temat przed poruszeniem go przez Korwina i teraz kontynuuję.

Ale tak jak pisałem, poruszasz go od złej strony.

Nie. Poruszam go od tej strony, od której chciałem, czyli tego czy ludzie domagający się przymusu szczepień mają podstawy, żeby twierdzić, że jest on konieczny, aby wyszczepialność była na poziomie, który uznają za niezbędny.
  • Odpowiedz
@Vealheim:
Tak na marginesie to wątpię żebyś poruszył jakikolwiek temat przed JKM :)
Bo to nie jest tak, że o szczepionkach on pierwszy raz napisał wczoraj czy 10 lat temu.

A co do reszty, to to jest tak samo jakbyś, debatował nad depenalizacją posiadania i sprzedaży narkotyków, patrząc tylko na zażywalność. Czyli jak mniej niż 5% będzie zażywać to legalizujemy.
To jest absurd, bo trzeba patrzeć na
  • Odpowiedz
@erbo: Piszesz nie na temat.

Nikt tu nie stawia sprawy przymusu szczepień patrząc tylko przez pryzmat zagadnienia wspomnianego wyżej. Ja cytuję, interesujący moim zdaniem, fragment artykułu, który dotyczy jednego z aspektów przymusu, który to wspominałem wcześniej, a który jest pomijany w dyskusji.

Tylko do tego się odnoszę. Nie zamierzałem i nie zamierzam dyskutować tu o innych aspektach (np. kwestiach etycznych czy moralnych), ani o Korwinie, którego wyciągnąłeś znikąd.
  • Odpowiedz