Wpis z mikrobloga

@krzesimir: Chyba jednak szukasz mocno tej dziury.
Nie wiem jak ty, ale jak ktoś pyta "czy znacie jakąś knajpę w ?" to w moim odczuciu w domyśle chodzi o polecenie jakiejś fajnej knajpy, a nie dowolnej - bo wiadomo, że takie są. Po prostu ktoś nie jest obeznany w temacie i szuka w ten sposób porady. A nawet jeżeli ktoś nie zczai tego w ten sposób, to zostanie to sprecyzowane w
@Sargon_Ankro: Pytanie, które rodzi konieczność zadawania pytań zwrotnych, aby móc na nie odpowiedzieć w sposób przekazujący jakiekolwiek sensowne informacje uważam za absurd. Tak, czepiam się; nie, nie jestem ortodoksyjnym polonistą ale hołduję ergonomii. Należę do tych, co lubią otrzymać już w pierwszym kroku maksimum danych wsadowych.

Masz rację, nie trzeba zadawać konkretnych pytań. W zasadzie w życiu to trzeba tylko jeść, oddychać i wydalać. Cała reszta jest opcjonalna.