Wpis z mikrobloga

@Bimbermaeister: ja kiedyś kupowałam z lidla, ale jeszcze nie miałam blisko Decathlonu. Teraz mam jeden niedzielny komplet a w resztę zaopatruje się w deca, nie ma źle ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@I_try_to_talk_to_you: może babcia postoi za ciebie? :D kiedyś byłam po buty trekingowe o 8 rano, to zero zainteresowania nimi, ale ciągle przed nosem latały mi kurtki
  • Odpowiedz
@Konkol: Mam jedną koszulkę z lidla. Tragiczna jest. Szybko mi się zeszmaciła, a dla porównania koszulka rowerowa kupiona w 4F za niewiele większe pieniądze nadal jest jak nowa mimo intensywniejszego użytkowania.
  • Odpowiedz
@I_try_to_talk_to_you: To pewnie jak zwykle zalezy od konkretnego Lidla. Ostatnio jak byly buty spd to w Lidlu kolo mnie, około godziny 12 jeszcze lezala jakas para w rozmiarze 44 (chyba najbardziej popularny). Z drugiej strony za stojakiem musialem obskoczyc chyba ze dwa lidle ;)
  • Odpowiedz
@I_try_to_talk_to_you: tak każdy lidl. Przepraszam za żart nie na miejscu

@Bimbermaeister: ja mam dwie z pierwszych rzutów - długa i krótka. O dziwo jeszcze są w miarę dobre. Kupiłam też długą w ostatnim rzucie w tamtym roku - ostatni mój zakup w Lidlu. W ogóle nie przepuszcza powietrza, tragedia, do tego zabarwiła mi cały pulsometr na zielono, lol
  • Odpowiedz
@Bimbermaeister: Z tymi ubraniami to zalezy od serii (i pewnie od producenta) bo mam 3 oddychające koszulki z Lidla, wszystkie kosztowały tyle samo i dwie są średnie a jedna genialna - odblaskowe elementy nawet minimalnie nie zeszły po wielu praniach, super odprowadza wilgoć i jest wygodna. Nie wiem od czego to zależy u nich :/
  • Odpowiedz