Aktywne Wpisy
szzzzzz +407
Mięso z kurczaka surowe: bleh
Mięso z kurczaka ugotowane z rosołu: bleh
Jakiekolwiek mięso: bleh
Tuńczyk czy inna ryba: bleh
Jajko specjalnie ugotowane i rozdrobnione: bleh
Jakieś #!$%@? zaschnięte resztki jajecznicy i okruszki chleba z rana: ABSOLUTNY PRZYSMAK, POKARM BOGÓW, CO ZA AMBROZJA, CAŁY TALERZ WYLIŻĘ, NAJLEPSZY POSIŁEK MOJEGO ŻYCIA
#koty #alboialba #zwierzaczki #bekazkota #beka
Mięso z kurczaka ugotowane z rosołu: bleh
Jakiekolwiek mięso: bleh
Tuńczyk czy inna ryba: bleh
Jajko specjalnie ugotowane i rozdrobnione: bleh
Jakieś #!$%@? zaschnięte resztki jajecznicy i okruszki chleba z rana: ABSOLUTNY PRZYSMAK, POKARM BOGÓW, CO ZA AMBROZJA, CAŁY TALERZ WYLIŻĘ, NAJLEPSZY POSIŁEK MOJEGO ŻYCIA
#koty #alboialba #zwierzaczki #bekazkota #beka
Duniksond +224
Juleczki, przypominam Wam niewygodną prawdę - dzisiejsza "moda" na szerokie ubrania wynika tylko i wyłącznie z tego że nie chce Wam się dbać o siebie, jesteście spasione i same sobie wmawiacie "body positive".
#modadamska #plodnajulka #logikarozowychpaskow #rozowepaski #ubrania #feminizm #julka #licbaza #studbaza
#modadamska #plodnajulka #logikarozowychpaskow #rozowepaski #ubrania #feminizm #julka #licbaza #studbaza
Przez większość konwersacji siedziałem tylko i słuchałem, bo bałem się, że jak otworzę usta wypłynie ze mnie potok śmiechu, który ją znokautuje i kto mu wtedy będzie kanapki robił z rańca. Doczekałem się jednak puenty, po której musiałem wyjść, że niby do sklepu, ale tak naprawdę jebnąć gromkim śmiechem za rogiem ulicy.
"Jest przecież DOROSŁA, więc nie bedę jej oceniać ani winić za nic, ja pierwsze urodziłam jak miałam 16 lat, więc to trochę moja wina, bo przekazałam jej to w genach".
Od dziś mam jedną znajomą mniej.
#dziecimajadzieci #glupota #heheszki
PS. Ah! Zapomniałbym. Otóż moja dobrotliwa była koleżanka oddała córci i jej chłopakowi swoją sypialnię, kupiła za ostatnie oszczędności meble dla nich plus do pokoju dziecięcego, a w zamian przeniosła się do pokoju córci, który musiała sobie sama posprzątać (łacznie z przenoszeniem ciuchów, kosmetyków i całego barachła córci do ich nowego "lokum"), bo przecież córcia jest w drugim miesiącu ciąży, nie może się wysilać...
Pieprzysz jak potłuczony.
Może motywy postępowania twojej znajomej nie są najmądrzejsze. Jednak chce pomóc swojej córce i nie skazywać jej na ostracyzm. Zamiast walić frazesy o przyzwoitym prowadzeniu się i wyklinać córkę, deje konkretną pomoc. I to jest dobre, mimo że naiwnie umotywowane. Przy okazji będzie miała względną kontrolę nad córką, jej dzieckiem i wybrankiem.
Jeśli ta córka to zobaczy i doceni, to
@GrzegorzSkoczylas: szczególnie te śniadania i obiadki są pomocne:)
@iamacontrolfreak:
@iamacontrolfreak: 17, 18, jakby to było za parę miesięcy to byś sytuacje oceniał jakoś inaczej?
Dawniej kobiety miały pierwsze dziecko ok 15-17 i nikt nie panikował.
A że nie planowane - zdarza się, co miała ją z domu wyrzucić? nie ogarniam.
Na wszelki wypadek uprzedzam- w mojej najbliższej rodzinie był tylko jeden przypadek urodzenia dziecka przed 24 rokiem życia.