Wpis z mikrobloga

Mirki, Mirabelki, powoli dorastam do decyzji o usunięciu konta i bardzo możliwe, że usunę je w najbliższym czasie (za kilka dni). Piszę o tym ze względu na paru cumpli, których tu mam, cała reszta może zignorować tej wpis i przewijać dalej. Nie chcę robić typowego #emoquit, dlatego z góry uprzedzam.
Doszłam ostatnio do wniosku, że za bardzo przyzwyczaiłam się do mirkowania, za dużo czasu mi zjada, a co więcej, to chyba nie jest dobry nawyk (o ile nie nałóg), tzn. mam wrażenie, że mirko wydobywa ze mnie to, co najgorsze i to wszystko trochę bez sensu. ;D
Oczywiście zawarłam tu, czego się nie spodziewałam, kilka naprawdę fajnych znajomości, więc niczego nie żałuję, a jednocześnie muszę trochę popracować nad efektywnym wykorzystywaniem czasu, a ostatnio mam wrażenie, że sporo go tracę na różne pierdoły.
Niektórzy mają do mnie kontakt poza mirko, ale jeśli wśród was jest ktoś, kto chciałby z jakiejś przyczyny mieć ze mną kontakt po moim #usunkonto, to proszę o taką informację. Może coś wymyślimy. :)
Nie wykluczam też, że usunę, a potem wrócę, bo "oni wszyscy wracają", ale jednocześnie mam nadzieję, że będę konsekwentna w swojej decyzji.
  • 11
@lucyferia: a może tak zamiast od razu usuwać to za przykładem @tykundlu mały banik na pare dni/tygodni?

odpoczniesz sobie od wykopu, poprzemyślasz co dla ciebie ważne, i jak bedziesz chciała wrocić to jednego pięknego dnia się zalogujesz i napiszesz "cześć Mireczki, wróciłam!". A ja z niecierpliwością będę czekał aby móc Ci odpisać: