Zajęcie znane niewielkiej liczbie osób, a szkoda, bo ma swój urok :) O czym mówię? Proszę Państwa, balisong flipping, czyli po polsku po prostu machanie nożem motylkowym. Czyli czymś co wygląda mniej więcej tak: LINK
Jak to się robi? Nie chodzi oczywiście o wymachiwanie tym, jak mieczem. Bardziej o coś w tym stylu: LINK Kojarzyć to możesz na przykład od tego pana :) LINK
Wygląda niebezpiecznie? Boisz się, ze stracisz palce? Cóż, bez paru kropelek krwi przy nauce się nie obejdzie ( ͡°͜ʖ͡°) Taki urok tego hobby. Jednak nie jest trudno dojść do pewnej wprawy, gdzie skaleczenia się prawie nie zdarzają (można im zresztą zapobiegać ,np. zabezpieczając nóż). Co zyskujemy? - jest co pokazać znajomym - zręczność, manualne zdolności, poprawa koordynacji ręka – oko - ciekawe zajęcie, które doskonalić można np. podczas uczenia się (to pomaga :) jak żucie gumy) - radość z tego, że potrafimy zrobić z ostrym nożem (narzędziem, którego ludzie się boją) coś efektownego, nie robiąc sobie krzywdy :D
Jak zacząć? Noże motylkowe jest dość łatwo dostać w internecie, choćby na allegro. Wrzucę w najbliższym czasie parę słów – opartych na własnych doświadczeniach - o tym, co wybrać na początek, czego szukać, a czego lepiej unikać :) I nie tylko o tym. Poza tym jest całkiem sporo poradników na YT z całą masą tricków, którymi można potem przyszpanować. Na koniec dołączam swój (nagrany w sumie już dosyć dawno) filmik, jako… jako taką weryfikację (jak w AMA!) oraz zdjęcie motylków, które mam aktualnie przy sobie, oraz kolekcję motylków, które mam aktualnie przy sobie :)
@Jojne_Zimmerman: @wysuszony: Przy tych gorszych tak się dzieje często, ale zdarzają się też wytrzymalsze sztuki. Trzeba umieć wybrać :)
@HorribileDictu: Znajomy z gry wkurzał mnie klekocząc tym ustrojstwem podczas rozmowy na skype, po czym jak się spotkaliśmy pokazał mi o co w tym chodzi i dostałem od niego wtedy pierwszego motylka (ʘ‿ʘ) (ten po prawej na dole). Potrafią być baaardzo ostre, tak
@Birui: A ja na kolejne wpisy o zainteresowaniach innych :D Jak się uda, to jutro coś naskrobię. Póki co dziś mam jeszcze do wrzucenia coś do tagu #365styczen ;)
@Zoxico: @wysuszony: Albainox nie polecam, gwint padł po pierwszej próbie dokręcenia, druga sróbka zaś nie idzie ani w jedną czy drugą stronę. Pęknięcie po tym jak spadł przypadkiem z biurka 70cm. Alu to zły materiał na rączki. Co prawda w miarę naostrzony fabrycznie, trochę pomocy i będzie brzytwa. Cena ~50zł
@pasiaty: Albainox i Joker - firmy, których powinniśmy unikać kupując nóż motylkowy. Drugi raz już widzę złamaną rączkę w Albainoxie. Widziałem z jakiego materiału są zrobione i to jest jakaś parodia. Ale o tym jeszcze opowiem :)
@wysuszony: moim zdaniem dobrym odpowiednikiem byłby balisong firmy Meteor, ale w tej chwili nie ma ich chyba na Allegro, mimo, że zwykle było tego sporo (mam jednego i wiem, że
@pasiaty: wiem o czym mówisz, niestety. Osobiście uważam, ze bardzo dobrze mogą sprawować się też tańsze noże, ale trzeba wiedzieć jak wybierać i na co zwracać uwagę, kiedy ma się zamiar kupić coś, czego się nigdy wcześniej nie widziało (np. jakieś od Jaguara, bo mało o nich słychać, a w rzeczywistości są dość często spotykane i sprawiają wrażenie solidnych). Sam mam ich kilka, a każdy z nich to "bazarkowiec", typowy
@Zoxico: Mój poprzedni i zarazem pierwszy, 25zł z przesyłką. Plastikowe rączki, ale w miarę elastyczne, tępy jak stereotypowa Dżesika. Ale, śruby mocny gwint, no i rączki odporne na wszystko. Machałem nim na koniec gimnazjum i trochę liceum... Jakiś kolega kolegi zajumał mi na imprezie. A teraz to już takich nie robią ( ͡°ʖ̯͡°)
Proszę Państwa, balisong flipping, czyli po polsku po prostu machanie nożem motylkowym. Czyli czymś co wygląda mniej więcej tak: LINK
Jak to się robi? Nie chodzi oczywiście o wymachiwanie tym, jak mieczem. Bardziej o coś w tym stylu:
LINK
Kojarzyć to możesz na przykład od tego pana :)
LINK
Wygląda niebezpiecznie? Boisz się, ze stracisz palce? Cóż, bez paru kropelek krwi przy nauce się nie obejdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Taki urok tego hobby. Jednak nie jest trudno dojść do pewnej wprawy, gdzie skaleczenia się prawie nie zdarzają (można im zresztą zapobiegać ,np. zabezpieczając nóż).
Co zyskujemy?
- jest co pokazać znajomym
- zręczność, manualne zdolności, poprawa koordynacji ręka – oko
- ciekawe zajęcie, które doskonalić można np. podczas uczenia się (to pomaga :) jak żucie gumy)
- radość z tego, że potrafimy zrobić z ostrym nożem (narzędziem, którego ludzie się boją) coś efektownego, nie robiąc sobie krzywdy :D
Jak zacząć? Noże motylkowe jest dość łatwo dostać w internecie, choćby na allegro. Wrzucę w najbliższym czasie parę słów – opartych na własnych doświadczeniach - o tym, co wybrać na początek, czego szukać, a czego lepiej unikać :) I nie tylko o tym. Poza tym jest całkiem sporo poradników na YT z całą masą tricków, którymi można potem przyszpanować.
Na koniec dołączam swój (nagrany w sumie już dosyć dawno) filmik, jako… jako taką weryfikację (jak w AMA!) oraz zdjęcie motylków, które mam aktualnie przy sobie, oraz kolekcję motylków, które mam aktualnie przy sobie :)
Mój stary filmik
Pozdrawiam i zachęcam do dzielenia się swoimi ulubionymi zajęciami w tagu #mojehobby! :)
#zainteresowania #hobby #chwalesie #balisong
@HorribileDictu: Znajomy z gry wkurzał mnie klekocząc tym ustrojstwem podczas rozmowy na skype, po czym jak się spotkaliśmy pokazał mi o co w tym chodzi i dostałem od niego wtedy pierwszego motylka (ʘ‿ʘ) (ten po prawej na dole). Potrafią być baaardzo ostre, tak
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Zapomniałem wspomnieć jeszcze, ze nawet Angelina Jolie i Chloe Grace Moretz potrafią machać balisongami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale zajebiscie :D
Btw propsy za hobby, uwielbiam ta to patrzec.
Pęknięcie po tym jak spadł przypadkiem z biurka 70cm.
Alu to zły materiał na rączki. Co prawda w miarę naostrzony fabrycznie, trochę pomocy i będzie brzytwa.
Cena ~50zł
@wysuszony: moim zdaniem dobrym odpowiednikiem byłby balisong firmy Meteor, ale w tej chwili nie ma ich chyba na Allegro, mimo, że zwykle było tego sporo (mam jednego i wiem, że